Premier Ukrainy zauważył, że program poprawiania efektywności energetycznej jest skorelowany z budżetem państwa, a dzięki niemu kraj nie tylko "konsumuje" mniejsze wolumeny "błękitnego paliwa", ale także wydaje mniej środków na jego zakup. Zdaniem Jaceniuka taki model polityki energetycznej powinien by kontynuowany w przyszłym roku, ponieważ sprawdził się w bieżącym - widocznym efektem jest tutaj spadek zużycia gazu na poziomie blisko 25%.
Informacje przedstawione przez Arsenija Jaceniuka stanowią potwierdzenie trendu zaobserwowanego w czerwcu. Szef ukraińskiego Ministerstwa Energetyki i Przemysłu Węglowego – Wołodymyr Demczyszyn – poinformował wówczas, że w pierwszej połowie br. zużycie gazu na Ukrainie zmniejszyło się o ponad 20%: "W pierwszej połowie roku zużycie gazu spadło o ponad 20%. Biorąc pod uwagę, że nasi obywatele ,konsumują ok. 20 mld m3 rocznie, to różnica 20% jest odpowiednikiem 4 mld m3 gazu, którego nie trzeba będzie kupić. Oznacza to oszczędność w wysokości miliarda dolarów (…) Ukraiński rząd prowadzi od pewnego czasu działania mające na celu zwiększenie efektywności energetycznej oraz ograniczenie zużycia energii” - mówił minister na konferencji prasowej.
W miniony poniedziałek (21 grudnia) Demczyszyn zapowiedział, że w pierwszym kwartale 2016 Ukraina jest gotowa kupować gaz z Rosji tylko po cenie porównywalnej z europejską, która wynosi mniej, niż 200 $ / 1000 m3.
Zobacz także: Nord Stream II: Duda krytykuje Niemców za brak solidarności
Zobacz także: UE coraz bardziej uzależniona od rosyjskiego gazu