Gaz
UE coraz bardziej uzależniona od rosyjskiego gazu
Prezes Gazpromu poinformował, że całkowity wolumen gazu eksportowanego w 2015 roku wyniesie 159,2 mld m3. Jest to drugi najwyższy wynik w historii spółki, porównywalny z rekordowymi 162,7 mld m3, które sprzedano za granicę w 2013 roku.
Według Aleksieja Millera, dane z pierwszych dwudziestu dni grudnia pozwoliły analitykom na oszacowanie wielkości eksportu, zarówno w odniesieniu do pozostałej części miesiąca, jak i szerzej - całego 2015 roku. Otrzymane wyniki są w ujęciu generalnym o 8% lepsze, niż w 2014 r, kiedy to przesłano do zagranicznych kontrahentów 147,2 mld m3 surowca.
Prezes Gazpromu zwrócił uwagę, że w minionych 11 (prawie 12) miesiącach odnotowano znaczny wzrost popytu na rosyjski gaz u klientów w Europie Zachodniej, takich jak Niemcy, Włochy, Wielka Brytania, czy Francja. W jego przekonaniu „potwierdza to znaczenie projektu Nord Stream II”.
Powyższe informacje obrazują niepokojący trend - Unia Europejska, wbrew buńczucznym zapowiedziom, coraz bardziej uzależnia się od dostaw „błękitnego paliwa” z Rosji. W tych okolicznościach porozumienie dotyczące realizacji Nord Stream II, zawarte przez europejskie koncerny i popierane przez rządy niektórych państw członkowskich UE, grozi całkowitym unicestwieniem projektu Unii Energetycznej - rozumianego jako wspólnota oparta na zasadach solidarności oraz uczciwej konkurencji. Taka sytuacja byłaby niezwykle szkodliwa z polskiego punktu widzenia.
Zobacz także: Niemcy wsparli budowę Nord Stream II
Zobacz także: Premier Włoch o Nord Stream II: UE stosuje podwójne standardy