Podobny scenariusz może dotyczyć również Omanu i Bahrajnu. Międzynarodowy Fundusz Walutowy obliczył, że tylko w tym roku kraje arabskie straciły ok. 360 mld euro w związku z niskimi cenami ropy. W nieco lepszej sytuacji znajduje się Kuwejt, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie ponieważ ich budżety nie są tak mocno powiązane z cenami „czarnego złota”.
Mimo posiadania gigantycznych rezerw walutowych (700 mld dol.) zgromadzonych w czasach wysokich cen ropy, w 2015 roku deficyt budżetowy królestwa może sięgnąć 20% PKB. Władze by przeciwdziałać tym negatywnym tendencjom postanowiły sprzedać obligacje o wartości 4 mld dolarów.
Zobacz także: Rośnie import ropy naftowej do USA
Zobacz także: ISIS zarabia 50 mld $ miesięcznie na sprzedaży ropy