Reklama

Gaz

Rosyjski wicepremier: Poszukiwania w Arktyce wymagają współpracy z międzynarodowymi koncernami

  • Fot. NASA/ESA/JHU/R.Sankrit & W.Blair, Wiki
    Fot. NASA/ESA/JHU/R.Sankrit & W.Blair, Wiki

W najbliższym czasie Rosja nie będzie w stanie prowadzić samodzielnie efektywnych prac poszukiwawczych na szelfie kontynentalnym - poinformował wicepremier Igor Chłoponin. Jego zdaniem konieczna jest w tym przypadku bliska współpraca z międzynarodowymi koncernami, które dysponują zaawansowaną technologią oraz zasobami finansowymi.

Wicepremier zauważył, że rosyjskie firmy nie posiadają odpowiedniej ilości sprzętu, który jest niezbędny, aby eksploatować m.in. zasoby Arktyki. W tej sytuacji trudno mówić o jakiejś formie „zamknięcia się”, ponieważ tylko kooperacja z krajami, które nie uległy „sankcyjnej modzie” może przyczynić się do rozwoju tego sektora wydobycia - Chłoponin uważa, że atrakcyjnym kierunkiem są Chiny.

Rosjanie nawiązali już nawet kontakty w tym zakresie - 2 września 2015 r. Rosnieft poinformował, że spółki Magadanmorneftegaz oraz Lisyanskmorneftegaz (których udziałowcem jest również Statoil) podpisały umowę z China Oilfield Services Limited, dotyczącą wykonania w przyszłym roku dwóch odwiertów poszukiwawczych na złożach Magadan-1 i Lisianski - znajdują się one na Morzu Ochockim. Chińczycy użyją do tego celu semi-głębinowej platformy wiertniczej Nanhai-9. W opinii Igora Sieczina, „Kontrakt otwiera nowe perspektywy dla dalszej współpracy liderów branży naftowo - gazowej w Rosji, Norwegii i Chinach”. 

Wielu ekspertów uważa jednak, że podmioty z Państwa Środka mogą nie być najlepszym partnerem dla zintegrowanych pionowo rosyjskich koncernów. Zasoby technologiczne, którymi dysponują - pomimo uruchomienia własnej produkcji urządzeń wiertniczych - wciąż nie są wystarczające, aby prowadzić prace na większych głębokościach. 

Przypomnijmy - nieco ponad rok temu Stany Zjednoczone oraz UE nałożyły obostrzenia na dostawy sprzętu dla rosyjskiego sektora naftowego i gazowego. Na liście urządzeń, która liczyła ok. 30 pozycji, znalazły się m.in. platformy wiertnicze, urządzenia służące do wykonywania poziomych odwiertów oraz wyposażenie specjalistycznych jednostek pływających wykorzystywanych do pracy w rejonie Arktyki. W kolejnym kroku restrykcje zostały rozszerzone o technologie służące obsłudze projektów łupkowych i arktycznych, prowadzonych na głębokości większej niż 500 stóp (tj. około 152 m.) - objęto nimi Rosnieft, Gazprom, Gazprom Nieft, Łukoil i Surgutnieftiegaz. Statoil może współpracować z Rosjanami bez obaw o naruszenie sankcji, ponieważ zgodnie z zapowiedziami odwierty na złożach Magadan-1 i Lisianski będą płytsze.

Zobacz także: Sądowy spór rosyjskich gigantów. W tle bogactwa Arktyki

Zobacz także: Nowe koncesje arktyczne dla Rosnieftu i Gazpromu. Prywatne firmy obejdą się smakiem?

Reklama

Komentarze

    Reklama