Zgodnie z informacjami Wiedomosti: Igor Sieczin i minister zasobów naturalnych FR Siergiej Donskoj mają się niebawem spotkać w celu omówienia zaangażowania Rosnieftu w Arktyce. Propozycja rozmowy w cztery oczy miała wyjść od pierwszego z nich. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Donskoj to jeden z głównych architektów dopuszczenia prywatnych firm do prac na szelfie arktycznym. Kwestia ta jak wiadomo uderza w interesy największej rosyjskiej spółki naftowej. Igor Sieczin oskarżył niedawno Donskoja o aktywny lobbing na rzecz Łukoilu i zażądał od premiera Miedwiediewa jego zdymisjonowania.
Powyższa sytuacja pokazuje, że szef Rosnieftu znajduje się pod coraz większą presją rosnących w siłę rywali [o czym szczegółowo pisałem tutaj) i nie jest w stanie -tak jak to miało miejsce w ostatnich latach- narzucać swojej woli w sprawach dotyczących sektora energetycznego.
Wielkim wygranym toczącej się od początku roku konfrontacji o Arktykę (a w rzeczywistości walki pomiędzy poszczególnymi przedstawicielami rosyjskiej elity) jest wspomniany już powyżej Łukoil i jego szef – Wagit Alekperow. To właśnie ta spółka zgodnie ze spekulacjami medialnymi będzie głównym beneficjentem liberalizacji dostępu do szelfu arktycznego. Spełnia ona bowiem najważniejsze kryteria stawiane przez ministerstwo zasobów naturalnych – jest ona powiązana z Kremlem, zarejestrowana w Rosji, ma odpowiednie zdolności techniczne i finansowe oraz satysfakcjonujący poziom zabezpieczeń w zakresie ochrony środowiska.
Sam Łukoil nie ukrywa zresztą swoich aspiracji. Spółka prowadziła w ostatnim czasie skuteczny lobbing „arktyczny” poprzez wspomnianego już ministra Siergieja Donskoja, ale także (a może przede wszystkim) głównego doradcę ekonomicznego prezydenta Władimira Putina – Andrieja Biełousowa. To właśnie on rzucił wyzwanie Sieczinowi w jego mateczniku – Radzie Dyrektorów Rosnieftu (więcej na ten temat w tym miejscu).
Bardzo ciekawie przedstawiają się także rozmowy jakie Łukoil prowadzi z Gazpromem w kontekście przyszłej kooperacji na szelfie arktycznym. O tym, że się odbyły poinformował sam Alekperow. Kwestię takiej współpracy należy rozpatrywać przede wszystkim w kategoriach polityki wewnętrznej. Szef Rosnieftu od wielu lat uderza w pozycję Gazpromu m.in. poprzez rozbudowę komponentu gazowego podległej sobie spółki, doprowadzenie do ograniczenia monopolu na eksport LNG, lobbing za zniesieniem monopolu na eksport gazu infrastrukturą rurociągową. To właśnie z tego powodu Gazprom –mimo iż liberalizacja dostępu do szelfu arktycznego uderza także w jego interesy- powitał z radością możliwość kooperacji z Łukoilem, który dotkliwie uderzył w interesy Sieczina.
O rosnącym znaczeniu spółki Wagita Alekperowa i to kosztem szefa Rosnieftu świadczy jeszcze jeden fakt. Z jakiegoś powodu poczuł on potrzebę poinformowania mediów o tym, że Łukoil nie ma zamiaru przejęcia 19,5% udziałów giganta zarządzanego przez Sieczina… Zapewne to nieprzypadkowa deklaracja.