Portal o energetyce
Rosyjska ropa przestała płynąć do Polski. Awaria rurociągu spowodowana rosyjsko-białoruskim konfliktem naftowym?
Awaria białoruskiego odcinka ropociągu Przyjaźń, w wyniku której wstrzymano dostawy rosyjskiej ropy do Polski, zwróciła uwagę mediów na nabrzmiewający od dwóch miesięcy konflikt naftowy pomiędzy Moskwą i Mińskiem.
W niedzielę (26 kwietnia br. ) doszło do awarii białoruskiego odcinka ropociągu Przyjaźń, którym dostarczana jest rosyjska ropa do Polski. Miała ona miejsce we wsi Babowicze. W wyniku incydentu początkowo wstrzymano tłoczenie surowca, później było ono realizowane jedną nitką rurociągu, na drugiej prowadzono natomiast prace naprawcze. W poniedziałek jak informował PERN (to spółka sprawująca pieczę nad polskimi ropociągami) eksport ropy do Polski przebiegał już normalnie. Awaria nie spowodowała strat u odbiorców końcowych (polskie i niemieckie rafinerie) dzięki poborowi surowca z magazynów w Adamowie.
Incydent zbiegł się w czasie z nasilającym się konfliktem naftowym pomiędzy Moskwą i Mińskiem na co część mediów zwróciła uwagę. Chodzi o wstrzymanie dostaw białoruskich paliw do Rosji a także reakcję rosyjskich władz na tą kwestię. Zagroziły one ograniczeniem bieżących dostaw ropy naftowej na Białoruś a także „przeglądem harmonogramu dostaw” w odniesieniu do trzeciego kwartału roku (więcej na ten temat pisałem tutaj). Czy awaria odcinka ropociągu Przyjaźń w okolicach Babowicz może być sygnałem ostrzegawczym Kremla pod adresem Aleksandra Łukaszenki?
Oczywiście nie można tego wykluczyć. Do incydentu doszło 140 km na wschód od Mozyrza, gdzie znajduje się jedna z dwóch kluczowych białoruskich rafinerii zaopatrywanych w rosyjską ropę, w dodatku niecałe 50 km od granicy z Rosją. Zastanawiające jest także to, że w Babiczach ulokowana jest jedna z 6 białoruskich przepompowni wchodząca w skład infrastruktury Przyjaźni. Rozległa awaria w takim miejscu sparaliżowałaby cały dolny bieg rurociągu.
Tak się jednak nie stało… Z incydentem poradzono sobie dość szybko, a jeszcze przed zakończeniem napraw ropa popłynęła w kierunku Polski sprawną nitką ropociągu. Dlatego bardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem awarii jest mimo wszystko wiek magistrali, którą otwarto w 1964 roku.