Gazeta powołuje się na deklarację wicekanclerza RFN Sigmara Gabriela (SPD) i odczytuje ją jako zapowiedź całkowitej rezygnacji Berlina z energetyki opartej na węglu kamiennym i brunatnym w niedalekiej przyszłości.
Niemcy od dłuższego już czasu wdrażają tzw. Energiewende czyli zieloną rewolucję energetyczną, która choć ekonomicznie wątpliwa ma im zapewnić niezależność dzięki oparciu miksu krajowego na OZE a nie imporcie węglowodorów.
Postępy wspomnianej strategii powodują jednak liczne komplikacje – od zwyżkujących cen energii po jej czasowe deficyty w związku z czym mimo zmniejszenia wydobycia węgla RFN zwiększyło w ostatnim czasie jego zużycie posiłkując się importem surowca rosyjskiego. Wypowiedź Gabriela jest ciekawa również w kontekście prowadzonej przez Berlin budowy licznych, nowych bloków węglowych.