Reklama

Portal o energetyce

Wielka Brytania zacieśnia współpracę z Gazpromem

  • Laith Al Saleh. Fot. Facebook
    Laith Al Saleh. Fot. Facebook

W ubiegłym tygodniu nowa brytyjska minister energetyki, Amber Rudd, pozwoliła na znaczące zwiększenie wolumenu gazu dostarczanego przez Gazprom do Wielkiej Brytanii. Jest to o tyle interesujące, że dotychczas Albion, podobnie jak Stany Zjednoczone, opowiadała się za wzmocnieniem sankcji ekonomicznych wobec Rosji. W chwili obecnej coraz wyraźniejsze są natomiast oznaki wskazujące na rewizję tego stanowiska – pisze Financial Times.

Kilka dni temu brytyjska spółka Centrica podpisała z Gazprom Marketing & Trading aneks do umowy, na mocy którego ilość gazu dostarczanego przez Rosjan do Wielkiej Brytanii wzrośnie o blisko 70%.  I chociaż ten krok sam w sobie nie jest jeszcze niczym skrajnie negatywnym, to każe zadać sobie pytanie o cele geopolityczne nowego brytyjskiego rządu. Unia Europejska coraz wyraźniej dąży bowiem do dywersyfikacji źródeł gazu, natomiast Rosja nie ukrywa, że chce zwiększyć swój udział w rynku, aby finalnie doprowadzić do niekorzystnego dla UE wykluczenia Ukrainy z systemu tranzytowego.

Stanowisko brytyjskich władz i wspomniany aneks z pewnością nie pomogą także
w rozwiązaniu konfliktu na Ukrainie, ponieważ podważają politykę sankcji i sugerują, że Wielkiej Brytanii zupełnie nie obchodzi fakt, iż Rosja staje się coraz bardziej agresywna
w stosunku do swoich sąsiadów.

"Można zrozumieć argument, że handel z Rosją i wciąganie jej w strukturę handlu międzynarodowego zmniejszy prawdopodobieństwo otwartego konfliktu, ale trzeba pamiętać, że istnieje również ryzyko znaczącego uzależnienia energetycznego" – komentuje ekspert Financial Times Nick Butler, dodając równocześnie, że może dojść do sytuacji, w której Wielka Brytania zacznie ,,konsumować” niemal wyłącznie rosyjski gaz.

(JK)

Reklama

Komentarze

    Reklama