Ropa
Wiceprezes PERN dla Energetyka24: Niedoprecyzowane oczekiwania odbiorców ropy wstrzymują projekt Sarmatia [WYWIAD]
Jednym z kluczowym elementów wstrzymujących decyzje inwestycyjne dotyczące projektu Sarmatia są niedoprecyzowane oczekiwania potencjalnych odbiorców ropy i brak potwierdzenia woli jej zakupu w odpowiednich ilościach – mówi Tadeusz Zwierzyński, wiceprezes PERN, w rozmowie z Energetyka24.
Krzysztof Nieczypor: W zeszłym roku PERN informował o zamiarze wdrożenia nowych usług takich jak separacja i blendowanie (mieszanie – przyp. red.) ropy naftowej. Czy w związku z rozbudową magazynową PERN (rozbudowa gdańskiego Terminala Naftowego i powiększenie bazy magazynowej w Gdańsku) również te usługi zostaną rozwinięte?
Tadeusz Zwierzyński: Separacja danego gatunku ropy naftowej przebiega zarówno w zbiornikach magazynowych jak i podczas transportu do odbiorcy surowca. Polskie rafinerie zgłaszają swoje zainteresowanie na ten rodzaj usługi ze względu na wzrastający poziom dywersyfikacji surowca sprowadzanego do przerobu. Oprócz przesyłanej ropy do rafinerii ze wschodu - obserwujemy coraz większe zainteresowanie separowanymi transportami różnorodnych gatunków sprowadzanych drogą morską. Przeładunki ropy naftowej przez Naftoport umożliwiają dostawy surowca o różnych parametrach z każdego regionu świata. Idealna sytuacja byłaby wtedy gdy każdy gatunek ropy mógł być magazynowany osobno. Staramy się wychodzić naprzeciw temu zapotrzebowaniu, jednak musimy pamiętać, że na świecie istnieje kilkaset gatunków ropy, wyróżnianych ze względu na stopień zasiarczenia, gęstość, czy osiągane uzyski. Tak wyspecjalizowana separacja jest ściśle związana z pojemnością parków zbiornikowych PERN, które obecnie są wykorzystywane w maksymalnym możliwym stopniu.
Czy zatem należy spodziewać się rozwinięcia tych usług w związku z rozbudową magazynów?
Tak, dlatego rozwijamy potencjał pojemności magazynowych. Do 2020 r. chcemy uruchomić w Gdańsku 500 tys m3 dodatkowej pojemności magazynowej na ropę naftową. Robimy to właśnie po to, aby zapewnić bardziej elastyczne zaopatrzenie klientów w surowiec oraz umożliwić bardziej dokładny, czysty transport separowanej ropy. Większe pojemności to również większe możliwości z zakresu blendowania surowca.
Wszystkie nasze inwestycje wychodzą naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów, szczególnie w zakresie dywersyfikacji gatunków.
Skoro doszliśmy do tematu transportu chciałbym zapytać o stan prac nad rozbudową Rurociągu Pomorskiego – budowy drugiej nitki ropociągu. Na jakim etapie znajdują się prace i jaka jest perspektywa czasowa ich zakończenia?
W tej chwili przystępujemy do zlecenia analizy koncepcyjnej projektu. Trzeba wziąć pod uwagę, że inwestycje liniowe, mają swoje uwarunkowania: na trasie rurociągu jest ok. 2700 właścicieli działek, kilka obszarów Natura 2000. Technicznie taką rurę buduje się trzy lata, ale przy tego typu inwestycjach trzeba uzyskać niezbędne zgody środowiskowe, a potem od właścicieli działek zgody na zajęcie terenu nie tylko na okres eksploatacji (na tzw. pas bezpieczeństwa), ale także na dodatkowe tereny, na okres budowy związane ze składowaniem materiałów, urządzeń, maszyn itp. Czas realizacji inwestycji zależy więc w głównej mierze od działań administracyjnych.
Budowa trzeciej nitki Ropociągu Przyjaźń trwała 13 lat czy jest szansa, że rozbudowa odcinka pomorskiego będzie trwała krócej?
Będzie trwała krócej co najmniej o połowę. Od momentu uruchomienia procesu inwestycyjnego jest to okres ok. 6-7 lat.
Wspomnieliśmy o ropociągu „Przyjaźń”, więc chciałbym zapytać o stan realizacji innego przedsięwzięcia związanego z przesyłem surowca ze wschodniego kierunku. Czy możemy jeszcze liczyć na aktywność spółki Sarmatia w związku z projektem Euro-Azjatyckiego Korytarza Transportu Ropy Naftowej?
Działalność spółki Sarmatia ma uzasadnienie, gdy są chętni nie tylko do transportu surowca, ale także do jego kupna. Muszą więc być obecne dwie strony dla realizacji tego projektu.
Czy zatem widać, oprócz politycznego, także ekonomiczne uzasadnienie dla tego projektu?w
Efektywność każdego projektu zależy od długości i stopnia skomplikowania trasy przesyłu oraz od stopnia zainteresowania odbiorców.
To jest projekt wielowymiarowy logistycznie: ropa ma płynąć rurociągiem z Azerbejdżanu do Gruzji, potem statkiem do Odessy, a następnie znów rurociągiem, aż do Gdańska. W grę wchodzi zarówno transport morski, jak i rurociągowy, co oznacza konieczność wykonywania kilku przeładunków zanim towar dotrze do celu. Innym kluczowym aspektem byłoby potwierdzenie przez odbiorców popytu na ropę z tamtego kierunku, co ciągle jest niedoprecyzowane. Mówimy przecież o konieczności zapewnienia regularnych odbiorów dużego strumienia ropy z nowego kierunku w dłuższym okresie czasu .
Dopóki nie wiemy jakie są plany odbiorców, projekt czeka na dalsze rozwiązania i decyzja o budowie nowego rurociągu jeszcze nie zapadła.
W tej chwili naszym priorytetem jest szybka reakcja na te potrzeby klientów, które już znamy: rozbudowa baz magazynowych w związku koniecznością dywersyfikacji surowca i zwiększenie pojemności pod zapasy obowiązkowe. Na te inwestycje kierujemy teraz wszystkie swoje siły .
Dziękuję za rozmowę.
Zobacz także: Dyrektor Sarmatii o sprowadzaniu azerskiej ropy do Polski