Ropa
Wiceprezes Lotosu dla Energetyka24: Najważniejszy jest rachunek ekonomiczny
W rozmowie z portalem Energetyka24, Jarosław Kawula, Wiceprezes Zarządu Grupy Lotos S.A. ds. Produkcji, wypowiedział się na temat polityki dywersyfikacji źródeł surowców Grupy Lotos, w tym przede wszystkim odnośnie możliwości sprowadzenia do Polski ropy naftowej ze Stanów Zjednoczonych i Iranu.
W najbliższym czasie nasza polityka dotycząca dywersyfikacji źródeł surowców, w tym przede wszystkim ropy naftowej, nie ulegnie zmianie. Kontynuujemy praktykę polegającą na tym, że wszystkie dostawy rop naftowych do rafinerii muszą być poparte rachunkiem ekonomiczny. Te 26% o którym mówimy w tym kwartale to wynik przerobu ropy z Morza Północnego i Bliskiego Wschodu i te kierunki zamierzamy utrzymać. Myślimy natomiast o otwarciu nowych kierunków dostaw ropy naftowej, w tym kierunku amerykańskiego, o którym już mówiliśmy publicznie. Per saldo zakładamy, że współczynnik dywersyfikacji nie powinien się obniżyć. Współczynnik powinien się utrzymać albo wzrastać, oczywiście pamiętając o tym, że wszystko to musi mieć racjonalne podstawy ekonomiczne.
Zobacz także: Lotos prezentuje wyniki za pierwsze półrocze. "Rosną zyski, spada zadłużenie"
Konkrety pojawią się, gdy przypłynie statek z ropą amerykańską. Nie będziemy tego publikować ani szeroko omawiać, dlatego że są to rozmowy handlowe. Pewnie dowiedzą się Państwo o tym, gdy ta ropa będzie do nas przypływała.
Iran jest brany pod uwagę podobnie jak inne kraje regionu Zatoki Perskiej. Jest to jednak kwestia rachunku ekonomicznego. W tej chwili ropa irańska nie pokazuje się jako ropa korzystna ekonomicznie. W związku z tym, póki co jej nie przerabiamy. Jeśli sytuacja na rynku się zmieni to oczywiście taką decyzję podejmiemy.