Reklama

Gaz

Palmer: Nord Stream 2 to jawna próba destabilizacji Ukrainy

Fot. Warsaw Institute
Fot. Warsaw Institute

”Projekty gazociągów Nord Stream 2 i Turk Stream są jawną próbą destabilizacji Ukrainy poprzez zmniejszenie jej roli w tranzycie rosyjskiego gazu. Polska wcześnie zdała sobie sprawę z tego faktu” - mówiła w wywiadzie z „Warsaw Institute” Virginia Palmer z Departamentu ds. Energii USA. 

Palmer, która pełniła w przeszłości rolę ambasadora USA w Malawi, Wietnamie i RPA, nazwał Polskę "kluczowym sojusznikiem" i "liderem" w umacnianiu bezpieczeństwa energetycznego kraju i pochwaliła polski wkład w przyszłość bezpieczeństwa energetycznego w Europie Środkowej przywołując Baltic Pipe i terminal LNG w Świnoujściu.

Podkreśliła rolę Polski w desynchronizacji państw bałtyckich z sieci elektroenergetycznych "kontrolowanych przez Moskwę" w kierunku sieci europejskich – operacji kluczowej dla zmniejszenia wpływów Rosji w UE.

Wyraziła również poparcie Stanów Zjednoczonych dla budowanego połączenia gazowego Polska-Litwa (GIPL). Palmer podziękowała Polsce za zdecydowany sprzeciw wobec Nord Stream 2, projektu, który oskarżyła o osłabienie europejskiego bezpieczeństwa energetycznego.

Wyrwać się z objęć Rosji

Ambasador przyznała, że Europa jest obecnie zbyt mocno uzależniona od rosyjskiego gazu. Według niej zapewnia to Kremlowi nieproporcjonalnie  wysokie wpływy polityczne, strategicznie i ekonomiczna na europejskimi rządami,

"Projekty gazociągów Nord Stream 2 i Turk Stream są jawną próbą destabilizacji Ukrainy poprzez zmniejszenie jej roli w tranzycie rosyjskiego gazu, a Polska wcześnie zdała sobie sprawę z tego faktu" – mówiła ambasador. Dodała, że to długoterminowa strategia Rosji, której celem jest zapewnienie szerokich wpływów politycznych poza granicami.

Palmer przypomniała, że Rosja stara się przedstawiać amerykański gaz jako surowiec gorszej jakości niż rosyjski. Podkreśliła, że takie twierdzenia są po prostu fałszywe. Międzynarodowa Agencja Energii faktycznie w raporcie napisała, że emisje metanu z wydobycia w USA są niższe niż w Rosji.

Podczas debaty "Warsaw Institute" dyplomatka odniosła się również do sankcji na Nord Stream 2. Jej zdaniem sankcje Waszyngtonu nie są wyrazem antyrosyjskiej polityki, a raczej walką o sprawiedliwość i konkurencyjność na europejskim rynku gazowym.

Reklama

Reklama

Reklama

Komentarze

    Reklama