Reklama

Górnictwo

Maćkowiak-Pandera: Wyzwaniem polityki energetycznej – wypełnienie luki po węglu

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

W perspektywie 2030 roku największym wyzwaniem dla energetyki będzie wypełnienie luki po węglu – ocenia prezes Forum Energii Joanna Maćkowiak-Pandera. Jej zdaniem, przyjęta w lutym przez rząd Polityka Energetyczna Polski do 2040 r. nie odpowiada na wszystkie pytania w tym zakresie.

„Odchodzenie od węgla przyspiesza. W perspektywie roku 2030 mamy bardzo duże wyzwania związane z tym, jak wypełnić lukę po węglu. Uważam, że tutaj ta polityka (PEP 2040 – PAP) nie spełnia swojej roli” – oceniła w czwartek prezes podczas internetowej debaty EEC Trends Online, poprzedzającej Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach.

Forum Energii to wyspecjalizowany w problematyce energetycznej think tank. Jego prezes oceniła, że PEP 2040 „jest krokiem do przodu” w procesie przebudowy system energetycznego, a dokument poprawnie definiuje priorytety w zakresie sprawiedliwej transformacji, energetyki rozproszonej, bezpieczeństwa systemu energetycznego czy wyzwań środowiskowych. Problemem może być natomiast – zdaniem Maćkowiak-Pandery - skuteczne wypełnienie luki po węglu.

PEP 2040 „jest dobra na poprzedni rok, ale niekoniecznie mówi o tym, co powinno realnie wydarzyć się w ciągu następnych pięciu lat. Uważam, że będziemy mieli bardzo duży problem z tym, jak wypełnić lukę po węglu. Brakuje realnych odpowiedzi, jakie opcje tak naprawdę mamy w perspektywie roku 2030” – powiedziała prezes Forum Energii, uznając w tym okresie za realny przede wszystkim rozwój źródeł odnawialnych oraz gazowych.

Maćkowiak-Pandera przypomniała, że w PEP 2040 mocno podkreślono rolę energetyki jądrowej, zwróciła jednak uwagę, że dyskusja na ten temat trwa w Polsce od kilkunastu lat i – jak oceniła – „nie robimy kroku do przodu”. Prezes Forum Energii wskazała też na potrzebę przyspieszenia prac nad aktualizacją Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu, który pozwoli na uruchomienie strumienia unijnych środków na transformację.

image

 

„Polityka Energetyczna Polski to krok do przodu, ale musimy przede wszystkim naprawdę realnie patrzeć na sytuację, w jakiej jest w tej chwili sektor, i jakie są postępy inwestycji” – podsumowała Joanna Maćkowiak-Pandera.

Przyjęta 2 lutego przez rząd Polityka Energetyczna Polski do 2040 r. opiera się na trzech głównych filarach - sprawiedliwej transformacji, budowie zeroemisyjnego systemu energetycznego oraz dobrej jakości powietrza. Dokument wyznacza ramy transformacji energetycznej w Polsce.

PEP 2040 zakłada, że redukcja wykorzystania węgla w gospodarce będzie następować w sposób zapewniający sprawiedliwą transformację. Zgodnie z Polityką, w 2030 r. udział OZE w końcowym zużyciu energii brutto wyniesie co najmniej 23 proc., moc zainstalowana farm wiatrowych na morzu wyniesie ok. 5,9 GW w 2030 r. i do ok. 11 GW w 2040 r., a w 2033 r. uruchomiony zostanie pierwszy blok elektrowni jądrowej o mocy ok. 1-1,6 GW. Kolejne bloki będą wdrażane co 2-3 lata, a cały program jądrowy zakłada budowę 6 bloków.

Szacuje się, że transformacja może stworzyć ok. 300 tys. nowych miejsc pracy w branżach związanych z odnawialnymi źródłami energii, energetyką jądrową, elektromobilnością, infrastrukturą sieciową, cyfryzacją czy termomodernizacją budynków.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama