Reklama

Gaz

Fot. kremlin.ru

Walka o energetyczne strefy wpływów. Rosyjsko – chiński alians zagrożony

Rosja ze swoją strategią opierania bogactwa kraju na surowcach energetycznych i broni, najbardziej dotkliwie odczuwa problemy ze spadkiem cen ropy i gazu. Jej sytuacji nie poprawiają sankcje gospodarcze, finansowe i technologiczne, przez które nie może w pełni korzystać ze swojego potencjału. Zmieniający się układ sił powoduje, że Moskwa szuka pomysłów na utrzymanie swojej mocarstwowej pozycji poprzez drogę gospodarczą w kierunku wewnętrznej autarkii, zwrócenie się w kierunku Azji (tzw. azjatycki pivot), a zwłaszcza budowę relacji gospodarczych z nowymi, silnymi partnerami, jak Chiny. Dostrzega bowiem rosnące problemy na tradycyjnym rynku, czyli w Europie. Zmiana układu sił zaczyna być widoczna, a Rosja musi sobie odpowiedzieć na pytanie, czy wybierze drogę dalszego modelu postrzegania surowców energetycznych jako narzędzia polityki, czy też będzie dostawcą zwyczajnego towaru handlowego na rynek, na którym walka konkurencyjna rozgorzała na dobre. 

Sytuacja gospodarcza Rosji - III kw. 2015

Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego Rosji (Министерство экономического развития Российской Федерации), w skrócie Minekonomrazwitija (Минэкономразвития) to najważniejszy po ministerstwie energetyki urząd w kraju. To ten organ odpowiada za  kształtowanie gospodarczej polityki państwa właściwie w każdej sferze od eksportu po zarządzanie własnością federalną, a także polityką antymonopolową i regulacjami dla średniego i małego biznesu[1]. Jedną z ważnych funkcji jest także informowanie o stanie gospodarczym Federacji Rosyjskiej wraz z prognozami jego rozwoju, a te według tego organu nie napawają optymizmem. Przedstawione przed rosyjską Dumą pod koniec października 2015 r dane makroekonomiczne są informacjami niepokojącymi. Według Ministerstwa  główny surowiec eksportowy państwa czyli ropa naftowa w latach 2016-2018[2] może kosztować rocznie średnio 40 dol., co oznacza pogłębienie aktualnego kryzysu. Dodając do tego koszty sankcji wynikające z agresji na Ukrainę, to w najbardziej optymistycznym scenariuszu Rosja dane makroekonomiczne poprawią się nie wcześniej niż w 2020 r.

Oznacza to nie tylko kolejne cięcia w budżetach edukacji, zdrowia, kultury, ale również zdaniem ministerstwa rozwoju gospodarczego spadek inwestycji o 10 proc. z tendencją pogłębiającą się. Złe informacje napływają także z Centralnego Banku Rosji, który poinformował, że rezerwy walutowe spadły do poziomu 374,6 mld US i w dalszym ciągu spadają o kilkaset milinów dolarów w ciągu tygodnia[3]. Skutek dla rosyjskiej gospodarki był na tyle istotny, że przedstawiciel banku centralnego zapowiedział emisję tryliona rubli, co wpłynęło negatywnie na kurs tej waluty i jej spadek do poziomu 66,3 za 1 USD[4] . Pomimo zapowiedzi, że budżet FR zostanie obniżony o ponad 1,07 biliona rubli czyli 17,5  mld USD[5] nie za wiele pomoże to gospodarce. Niepokojącą tendencją jest to, że poziom wydatków na armię, zakup sprzętu i bezpieczeństwo został zwiększony o 4,2 mld US[6] kosztem innych obszarów. Widać także, że rosyjski optymizm zaczyna gasnąć, bo sytuacja głównych podmiotów energetycznych również się pogarsza, a to one są głównym dawcą dywidend dla budżetu. Aktualnie cena za baryłkę ropy BRENT wynosi niecałe 45 USD.

Prawie połowa dochodów budżetowych Rosji jest oparta na produkcji tego surowca, a poza spadkiem ceny dochodzi jeszcze niepewność utrzymania rynków zbytu, co widoczne jest chociażby po nerwowych konferencjach Rosnieftu[7]. Kreml orientuje się, że walka zaczęła się na dobre, bo śladem Polski idzie Szwecja, ale także niektóre z wielkich koncernów europejskich jak Shell, Total, Eni, które coraz częściej wybierają ropę arabską ze względu na jakość i cenę[8]. Utrudnieniem dla Rosji jest konkurencja nie tylko ze strony Rijadu, ale również fakt, że największy importer czyli Stany Zjednoczone Ameryki posiadają coraz większe zapasy tego surowca – ostatnio wzrosły do 1,75 mln baryłek[9] co przekłada się na jego cenę. Rosja próbuje się ratować odświeżając stare pomysły jak handel ropą pod inną marką, ale pomysł ten był już realizowany w 2000 r i nie przyniósł oczekiwanych efektów[10]. Dodatkowy chaos w dotychczasowym statusie Rosji wprowadza coraz silniej Norwegia, stając się liderem dostaw gazu dla Europy zwiększając swoją sprzedaż z 82,4 do 90,2 mld m3[11], ale na rynek surowcowy wchodzą także inni gracze: Azerbejdżan, Nigeria, Libia , Algeria, ale także Brazylia czy Chiny.

Azjatycki pivot

Panaceum na problemy w Europie może być tzw. „azjatycki pivot”  czyli zwrot ku Azji. Pojęcie to powstało w wyniku zmiany całej strategii geopolitycznej USA , ogłoszonej przez prezydenta Baracka Obamę w styczniu 2012 r[12]. USA analizując sytuację geopolityczną na lata do przodu zdały sobie sprawę, że rosnąca potęga Chin, Indii i Pakistanu jest ważniejsza niż cele krótkoterminowe i należy zabezpieczyć interesy amerykańskie nie na odcinku euroatlantyckim, ale właśnie w Azji i tam też zostanie w najbliższych latach skierowana uwaga zarówno gospodarcza, jak i militarna Waszyngtonu. Przemyślenia Rosji, która od dawna próbuje urwać z tortu azjatyckiego jak najwięcej w wyniku zmian na rynkach europejskich została zintensyfikowana. Pierwszym sygnałem był szczyt państw BRICS (Brazylii, Chin, Indii, Republiki Południowej Afryki i Rosji) w Ufie, gdzie Władimir Putin poinformował, o „mapie drogowej nowych inicjatyw” z powołanym specjalnym bankiem rozliczeniowym New Development Bank[13].Kolejnym istotnym elementem tej strategii jest budowa rurociągu w kierunku Chin o nazwie „Siła Syberii”, która ma się zaczynać w Heihe przy granicy z Rosją i prowadzić do miasta Changling w prowincji Jilin na północnym - wschodzie kraju, a następnie stamtąd do Szanghaju. Rosja chce dostarczać nim  do Chin 38 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie przez okres 30 lat[14]. Równie ważną inicjatywą jest podpisanie umowy z indyjską Spółką Essar na dostawy 100 mln ton ropy przez 10 lat, ale nie tylko, bo rozmowy pomiędzy Partnerami (Rosnieft – Essar) objęły także ewentualne przejęcie 49 % akcji tej spółki. Jest to cześć większej strategii Kremla bo Rosnieft został „namaszczony”, aby rozbudować ropociąg Syberia Wschodnia – Ocean Spokojny z bazą w postaci terminala naftowego w Koźmino i realizacji kompleksu petrochemicznego w Nachodce (chodzi o tzw. Dalekowschodni Kompleks Petrochemiczny)[15]. W nowej strategii nie bez znaczenia jest fakt ułożenia sobie relacji pomiędzy Rosją a Pakistanem, którego efektem była wizyta rok temu ministra obrony Federacji Rosyjskiej Siergieja Szojgu w Islamabadzie, gdzie zostało podpisane porozumienie o współpracy militarnej[16]. Plany Rosji sięgają jednak daleko bo zgodnie z nową strategią przezbrojenia rosyjskiej armii, poinformowano, że Kreml planuje wybudować ponad 100 nowych baz wojskowych w krajach Ameryki Łacińskiej i w Azji czyli na Kubie, w Nikaragui, Wenezueli, Wietnamie, Seszelach i Singapurze[17]. 

Na mapie ropociąg Syberia Wschodnia- Ocean Spokojny (WSTO) i terminal Koźmino. Fot. Transneft.ru

Problem z Turcją, wybredne Chiny

Incydent z zestrzeleniem bombowca SU 24 naruszył dyplomatyczne relacje pomiędzy Turcją a Rosją, ale wbrew pozorom państwa te są ze sobą silnie związane wieloma umowami i projektami energetycznymi. Rosja jest obecnie głównym dostawcą gazu dla Turcji (ponad 60% tureckiego zapotrzebowania). W ubiegłym roku Turcja zakupiła od Rosji 27 mld sześciennych gazu ziemnego za kwotę 10 mld USD, który jest dostarczany poprzez gazociąg „Zachodnio - Bałkański” i „Blue Stream” [18]. Drugim już istniejącym i wiążącym strony projektem jest budowa elektrowni atomowej, gdzie rosyjski Rosatom, czyli korporacja energii jądrowej, ma być konstruktorem, wykonawcą i operatorem co nie jest bez znaczenia w zakresie wizerunkowym. Kolejnym istotnym elementem współpracy energetycznej jest budowa Turkish Stream, jednakże kłopoty finansowe spowodowały, że realizacja tej inwestycji jest mocno zagrożona, a na pewno wstrzymana według oficjalnych informacji do roku 2017[19]. Dla Turcji jedynym odczuwalnym problemem stał się mniejszy napływ rosyjskich turystów, ale jest on kompensowany chociażby przez coraz liczniejszych turystów
z Polski.

Projekt Turkish Stream. Fot. Gazprom Export

W przypadku Chin wydawałoby się po zeszłorocznym podpisaniu porozumienia w sprawie kontraktu gazowego „Ałtaj” zwanym w Rosji „Siła Syberii 2”, że relacje w obszarze energetyki pomiędzy dwoma krajami idą w dobrym kierunku, ale w lipcu 2015 r. władze Chin poinformowały, że ich koncern CNPC i rosyjski Partner Gazprom zamroziły projekt[20]. Umowa szacowana na 30 mld USD miała być nie tylko dużym zastrzykiem finansowym dla rosyjskiego koncernu w obliczu problemów w Europie, ale także pokazaniem, że ma on inne możliwości zbytu dla swojego surowca. Jednakże sytuacja zmieniła się
z powodu spowolnienia chińskiej gospodarki. Ponadto chiński koncern chce wykorzystać sytuację partnera ostro negocjując ceny zarówno dostaw samego surowca jak i kosztów budowy gazociągu. Dodatkowym atutem dla chińskiej strony jest odkrycie dużych złóż gazu łupkowego w 2014 r. dzięki zainwestowaniu ponad 4 mld USD w tą branże oraz niższym cenom LNG na rynkach światowych, które okazały się dobrą alternatywą dla rosyjskiego gazu[21].    

Istotny problem – dostęp do technologii amerykańskiej i europejskiej 

Niedocenianym problemem dla strony rosyjskiej stała się sprawa dostępu do technologii, bo pomimo starań rosyjskich lobbystów sankcje są przedłużane skutecznie blokując rozwój technologiczny rosyjskich koncernów energetycznych. W sposób dotkliwy odczuł to wpierw Rosnieft, który chciał rozpocząć intensywne prace nad złożami w Arktyce. Pomimo podpisanych wcześniej porozumień amerykańska administracja wymusiła rezygnację ze współpracy z Rosjanami na koncernie ExxonMobile. Następnie nieudała się próba zakupu włoskiej firmy Saipem, która taką technologię posiada[22]. W przypadku USA dotyczy to po pierwsze tzw. sankcji w przypadku technologii podwójnego zastosowania, gdzie wprost opublikowano listę podmiotów mogących się spodziewać decyzji odmownej, a obejmuje ona wszystkie główne rosyjskie firmy energetyczne. Po drugie, nałożone zostały sankcje dotyczące udostępniania także konkretnej technologii, jak np.: głębinowej eksploracji ropy naftowej i gazu oraz listy urządzeń oraz narzędzi, towarów, których nie można eksportować do Rosji[23]. W przypadku krajów europejskich sankcje w obszarze energetyki objęły rosyjskie przedsiębiorstwa, które podobnie jak w przypadku USA nie mogą kupować w UE technologii głębinowego wydobycia ropy naftowej, jak również technologii podwójnego zastosowania, ale zakaz dotyczy także wszelkiego rodzaju pomocy technicznej, usług pomocniczych czy pośrednictwa[24]. 

W jakim stopniu Rosja obawia się powstania Unii Energetycznej?

Rosja interesowała się pomysłem budowy Unii Energetycznej od początku zaistnienia tej koncepcji w debacie publicznej na forum międzynarodowym. Już pierwsze publikacje czołowych rosyjskich gazet , jak chociażby prestiżowego moskiewskiego dziennika „Kommiersant” opublikował na swoich łamach analizę, w której stwierdzono, że pomysł z budową Unii Energetycznej jest dla Rosji bardziej niebezpieczny niż wcześniejsza koncepcja wspólnych zakupów gazu[25]. Według innych gazet ta idea nie tylko osłabi pozycję negocjacyjną rosyjskich firm, ale będzie zachętą dla członków Unii Europejskiej do wykorzystywania własnych złóż i nowych inwestycji skierowanych na dywersyfikację dostaw i możliwości szybkiego reagowania w momencie zagrożenia dostaw[26]. Pomimo, że szersza koncepcja funkcjonowania Unii Energetycznej (która w znaczącym stopniu była polskim dziełem) nie przebiła się przez sprzeciw niektórych z krajów udało się zainteresować sprawą opinię publiczną, do tego stopnia, iż w oficjalnym dokumencie z 25 lutego 2015 zapisano, że priorytetami nowej Unii są m.in. budowa połączeń energetycznych, dywersyfikacja źródeł energii i dróg przesyłu, opracowanie planów europejskich i regionalnych na wypadek kryzysu energetycznego, a także zmiana zasad dotyczących zawierania przez kraje UE umów z dostawcami energii, tak by Komisja Europejska kontrolowała je jeszcze przed podpisaniem.[27]. Rosję wyraźnie martwią głosy płynące z różnych krajów europejskich domagających się pogłębienia jedności energetycznej, takie jak deklaracja Komisarza ds. Klimatu i Energii Canete, który forsuje uniezależnienie od dostaw energii z Rosji, Komisarza ds. Energetyki Szewczowicza, który dąży do  rozbudowy wspólnych sieci przesyłowych, co w jego opinii pozwoli na pogłębienie integracji europejskiej[28]. Nie wiadomo także jak się zachowa w grudniu Komisarz ds. Konkurencji UE Margarethe względem prowadzonego śledztwa wobec Gazpromu w sprawie zarzutów nadużywania pozycji na rynku Europy Środkowo-Wschodniej, ale sprawa traktowana jest w KE poważnie[29]. Rosję niepokoi także nowa aktywność nowych państw UE, którą wyraźnie widać po ostatnim szczycie w Bukareszcie. Rosyjska prasa uznała właśnie, że Polska i Rumunia inicjują działania zmierzające do osłabienia wpływów Moskwy w UE, zwłaszcza do zmiany polityki Berlina w zakresie wspierania rosyjskich projektów energetycznych. Pojawił się zarzut odbudowywania przez Polskę i Rumunię tzw. koncepcji „Międzymorza” czyli stworzenia sojuszu państw członkowskich od Bałtyku po Morze Czarne co jest na rękę Rumuni odnośnie ich stanowiska wobec konfliktu w Naddniestrzu oraz sytuacji w Mołdawii i na Ukrainie[30]. List dziesięciu państw, czyli Bułgarii, Czech, Estonii, Grecji, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Słowacji oraz Węgier, które złożyły petycje w sprawie zablokowania Nord Stream 2 jest niejako potwierdzeniem tej tezy[31].

Podsumowanie

Rosja z coraz większymi wewnętrznymi problemami spowodowanymi zarówno niską ceną ropy, jak i utratą rynków może pójść w kierunku działań budujących relacje oparte na poszanowaniu dotychczasowych partnerów biznesowych. Analiza rosyjskiej prasy pokazuje, że Kreml jest już zaniepokojony faktem, iż dotychczasowy lobbing przestaje być wystarczający. Próba azjatyckiego pivotu jest testem czy nowe kierunki okażą się być tak atrakcyjne, ale w tej zmianie jest jeszcze jeden istotny element.  Pytaniem otwartym pozostaje to czy w aktualnej sytuacji surowcowej inni potężni gracze jak USA, Arabia Saudyjska, Norwegia pozwolą Rosji na takie działania.

Dobrze tą sytuację oddaje tzw. „Teoria Sojuszy” opisana przez prof. Stephena Walta w książce "The Origins of Alliances"[32]. Mówi ona, że w sytuacji gdy w regionie nie dominuje lokalny lider, to istnieje obszar do walki o wpływy. Więc w sytuacji jeżeli jakieś państwo jest dominujące to reszta ma możliwość się z tym pogodzić, albo spróbować balansować jego siłę poprzez budowę swoistych koalicji, np. poprzez zachęcenie do walki o wpływy innego mocarstwa, które po pierwsze ma także swój interes w tym biznesie, a po drugie nie życzy sobie, aby w innym regionie świata wyrósł mu silny konkurent.

Zobacz także: Rosja: Kryzys zaostrza się, rezerwy wyczerpują



[1] https://pl.wikipedia.org/wiki/Ministerstwo_Rozwoju_Gospodarczego_Federacji_Rosyjskiej

[2] http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,19099156,rzad-rosji-ostrzega-przed-druga-fala-kryzysu.html?disableRedirects=true

[3] http://kresy24.pl/74580/rosja-stracila-przez-tydzien-prawie-3-mld-usd-rezerwy-topnieja-ale-32-proc-budzetu-na-zbrojenia-i-bezpieke/

[4] http://kresy24.pl/74989/rosja-wydrukuje-trylion-rubli-kurs-polecial-w-dol/

[5] http://tvn24bis.pl/ze-swiata,75/rosyjski-budzet-sie-nie-dopina-zetna-pensje-ludzi-putina,519389.html

[6] http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/wydatki-na-obrone-rosja-zwiekszy-je-mimo,229,0,1935333.html

[7] http://forsal.pl/artykuly/900455,naftowa-wojna-o-polske-arabia-saudyjska-chce-odebrac-putinowi-panowanie-nad-europa.html

[8] http://forsal.pl/artykuly/899889,rosyjskie-media-europa-systematycznie-odcina-sie-od-rosyjskiej-ropy-i-wybiera-arabska.html

[9] http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/goldman-sachs-ropa-moze-kosztowac-20-dolarow-za-barylke,577341.html

[10] http://www.money.pl/gielda/surowce/wiadomosci/artykul/gospodarka-rosji-wprowadza-nowa-marke-ropy,25,0,1952537.html

[11] http://www.cire.pl/item,121036,1,0,0,0,0,0,pomimo-rosnacej-konkurencji-gazprom-chce-zachowac-udzialy-w-europie.html

[12] http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Budzet-prawde-ci-powie-Zwrot-ku-Azji-priorytetem-USA-Rosja-i-Panstwo-Islamskie-na-drugim-planie,wid,17230079,wiadomosc.html?ticaid=116065

[13] http://energetyka.defence24.pl/237981,energetyczne-brics-rosyjska-odpowiedzia-na-unie-energetyczna

[14] http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/sila-syberii-zwiaze-chiny-z-rosja-ruszyla,253,0,1818621.html

[15] http://energetyka.defence24.pl/208530,rosyjska-ekspansja-naftowa-w-azji-po-chinach-czas-na-indie

[16] http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Wielka-gra-w-Azji-Powstaje-trojkat-Pakistan-Chiny-Rosja-Jak-odpowiedza-Stany-Zjednoczone,wid,17296156,wiadomosc.html

[17] http://wiadomosci.onet.pl/rosja-zbuduje-nowe-bazy-wojskowe-w-ameryce-lacinskiej-i-azji/eb7r4

[18] http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/stosunki-gospodarcze-rosja-turcja-bedzie,73,0,1963593.html

[19] http://www.cire.pl/item,111636,1,0,0,0,0,0,nie-ma-porozumienia-miedzy-rosja--i-turcja-w-sprawie-turkish-stream.html

[20] http://kresy24.pl/70930/chiny-zrywaja-kontrakt-gazowy-z-rosja-na-30-mld-usd/

[21] http://www.psz.pl/124-polityka/aleksander-kobylka-gaz-lupkowy-w-chinach-wielkie-nadzieje-niepewna-przyszlosc

[22] http://www.defence24.pl/analiza_rosjanie-chca-kupic-wykonawce-gazoportu-w-swinoujsciu

[23] Sankcje a Rosja, PISM, pod red. Jarosława Ćwiek-Karpowicza i Stanislav Secrieru, Warszawa 2015, s.22

[24] Sankcje a Rosja, PISM, pod red. Jarosława Ćwiek-Karpowicza i Stanislav Secrieru, Warszawa 2015, s.32 

[25] http://forsal.pl/artykuly/855778,rosja-boi-sie-unii-energetycznej-rozpoczyna-sie-kolejna-wojna-gazowa.html

[26] http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/792326,rosja-boi-sie-unii-energetycznej-premiera-tuska.html

[27] http://www.consilium.europa.eu/pl/policies/energy-union/

[28] http://www.dw.com/pl/unia-energetyczna-czy-razem-b%C4%99dziemy-bardziej-niezale%C5%BCni-analiza/a-18329144

[29] http://www.cire.pl/item,121097,1,0,0,0,0,0,w-grudniu-moze-zapasc-rozstrzygniecie-sledztwa-brukseli-przeciwko-gazpromowi.html

[30] http://niezalezna.pl/72957-kreml-planuje-nowa-polityke-wobec-polski-rosja-boi-sie-polskich-knowan

[31] http://energetyka.defence24.pl/274648,10-panstw-ue-wzywa-do-zablokowania-projektu-nord-stream-ii

[32] http://dyplomacjafm.blox.pl/2013/01/Amerykanski-zwrot-ku-Azji-i-jego-wplyw-na-Europe.html

Reklama

Komentarze

    Reklama