Reklama

Pełną implementację unijnego prawa w litewskim sektorze gazowym rozłożono na dwa etapy:

  • W pierwszym, dokonano tzw. umbundlingu tj. oddzielenia wytwarzania i sprzedaży błękitnego paliwa od jego dystrybucji. Operacja została przeprowadzona w ubiegłym roku na spółce Lietuvos Dujos, która jako monopolista dysponowała wszystkimi z wspomnianych uprawnień. W jej gestii pozostawiono kwestie wydobywcze i handlowe, a funkcję operatora sieci gazociągów przeniesiono na utworzoną na bazie jej majątku firmę Amber Grid. W obu podmiotach Gazprom dysponuje na chwilę obecną 37,1% udziałów, pozostałe należą do E.ON Ruhrgas (38,9%) oraz ministerstwa energetyki Litwy (17,7%).

  • Drugi etap ma dokonać się do listopada br. i dotyczyć odkupienia od Gazpromu udziałów w Amber Grid przez litewski skarb państwa. Rosyjska spółka pod reżimem unijnego prawa musi bowiem uregulować swój stan posiadania obejmujący także Lietuvos Dujos tak by spełnić wymogi trzeciego pakietu energetycznego.

Gazprom w ostatnim czasie starał się za wszelką cenę storpedować powyższe plany rządu w Wilnie. Przede wszystkim utrudniał toczące się negocjacje w sprawie nowej długoterminowej umowy na dostawy gazu ziemnego na Litwę, próbował zawyżać cenę swoich aktywów w Amber Grid, zakomunikował również, że rozważa ich przeniesienie na władze... Obwodu Królewieckiego. Zabiegi te nie tylko nie rozmiękczyły stanowiska litewskiego, ale paradoksalnie je zaostrzyły. Gabinet Algirdasa Butkieviciusa przekonał współudziałowca Lietuvos Dujos- niemiecki E.ON do złożenia pozwu do arbitrażu w Sztokholmie, którego celem jest uzyskanie korekty ceny gazu zakontraktowanego z Gazpromem. By wzmocnić własną pozycję przetargową poinformowano także, że terminal LNG w Kłajpedzie będzie gotowy do użytku w grudniu br. (jego rzeczywiste znaczenie jest dziś jeszcze trudne do określenia ponieważ zwolniono litewskie przedsiębiorstwa z obowiązku wykupu sporej części pochodzącego z tej infrastruktury surowca. Będzie on prawdopodobnie droższy od rosyjskiego, co może uwarunkować preferencje odbiorców końcowych).

Nie są znane kulisy negocjacji dwustronnych z ostatnich tygodni, ale litewski premier poinformował po swoim spotkaniu w Soczi z prezesem Gazpromu, Aleksiejem Millerem, że doszło do porozumienia w sprawie liberalizacji sektora gazowego na Litwie zgodnie z założeniami trzeciego pakietu energetycznego UE. Zapewne w ramach dealu w zamian za bardziej elastyczną postawę Rosjan, Litwa zaproponowała satysfakcjonującą cenę za ich aktywa w Amber Grid oraz cofnięcie pozwu do arbitrażu w Sztokholmie. Czy coś jeszcze? Trudno dziś spekulować...

Warto dodać, że bez względu na zawarte porozumienie pozycja Gazpromu na Litwie nadal pozostaje dobra. Koncern może liczyć na przyszłe problemy terminala w Kłajpedzie ze znalezieniem odbiorców dla dostarczanego za jego pośrednictwem LNG, w toku pozostają także negocjacje z Litwą dotyczące umowy długoterminowej. W obu przypadkach Rosjanie mają bardzo duże możliwości obniżki cen oferowanego surowca ponieważ pozostają one w przypadku Litwy najwyższymi w Europie. Z drugiej strony zachowanie pakietu akcji w Amber Grid przez Gazprom, byłoby po listopadzie br. pozbawione sensu ponieważ spółka utraciłaby w niej prawo głosu i musiałaby się ograniczyć do pobierania dywidendy.

 

Reklama

Komentarze

    Reklama