Reklama

Zamysłem Polski było stworzenie silniejszych więzi w obszarze energetyki na kształt unii bankowej, zwłaszcza częściowe odejście od art. 194 Traktatu Lizbońskiego i art. 192 Traktatu o funkcjonowaniu UE[1] w zakresie wspólnych zakupów gazu (podobnie jak jest z zakupami uranu)[2]. Dokument przedstawiony przez polski rząd opierał się na sześciu filarach: pierwszy dotyczy infrastruktury energetycznej, a dokładnie zakładał „usunięcie białych plam i wąskich gardeł na mapie infrastruktury energetycznej w krajach UE”. Dokument zwracał szczególną uwagę na uzależnienie od importu gazu i ropy. Strona polska proponowała przyspieszyć budowę i finansowanie projektów energetycznych (Projects of Common Interests – wspólnego europejskiego zainteresowania), co powinno skutkować rozbudową sieci połączeń (głównie interkonektory, gazociągi dystrybucyjne) w ramach „Wspólnoty Energetycznej”. Drugi filar zakładał rozwinięcie mechanizmów solidarnościowych zarówno w działaniach prewencyjnych jak i w „sytuacjach kryzysowych”. Zgodnie z propozycją powinno się wykorzystać potencjał UE do potencjalnego zakłócenia dostaw z zasadą, iż „żadne państwo członkowskie nie powinno być pozostawione same sobie”. Trzeci filar jest najistotniejszy, bo miał na celu zwiększenie siły przetargowej państw członkowskich i UE wobec dostawców zewnętrznych koncepcja wspólnych zakupów gazu[3], zwłaszcza że uzależnienie państw członkowskich od importu tego surowca jest znaczące, vide rys. 1.

forsal.pl / gazetaprawna.pl

 

Czwarty filar dotyczył rozwoju rodzimych źródeł energii w UE, które w koncepcji traktowane są jako inwestycja w wewnętrzną gospodarkę UE, mającą dać kilka efektów: obniżenia bezrobocia, pozostawienia wydatków w krajach członkowskich, wymianę doświadczeń i rozwój innowacyjnych technologii. która pobudzi gospodarkę. Piąty filar to propozycja dywersyfikacji dostaw energii do UE, zwłaszcza ropy i gazu dzięki rozbudowie infrastruktury przesyłowej i magazynów na terenie UE oraz wykorzystywanie wewnętrznych zasobów, a ostatni szósty filar miał ukierunkować kraje członkowskie na wzmocnienie Wspólnoty Energetycznej.

konserwatywnie.wordpress.com

Propozycja polskiego premiera Donalda Tuska dawałaby państwom członkowskim silną pozycję w negocjacjach z dostawcami, ponieważ przede wszystkim byłby to efekt skali i zarazem silne powiazanie UE na lata. Większość ekspertów[4] potwierdza, że polska propozycja jest koncepcją ambitną i dającą niezwykle dużo korzyści dla całej UE jako projektu jednoczącego i integrującego kraje członkowskie.

Jej przyjęcie znacząco poprawiłoby bezpieczeństwo energetyczne krajów mniej zamożnych surowcowo i w dużym stopniu uzależnionych od importu, jednakże partykularne interesy i powiązania poszczególnych krajów z Federacją Rosyjską spowodowały, iż propozycja została okrojona, zwłaszcza w zakresie filaru trzeciego. Na forach internetowych pojawiło się sporo krytyki polskiego rządu, któremu zarzucano, że poświęcił na przekonanie do polskiej koncepcji za mało czasu. Nie jest to prawdą, bo zaangażowanie zarówno premiera Tuska, jak i następnie premier Ewy Kopacz było bardzo duże, a ilość odbytych spotkań wręcz imponująca (co można sprawdzić na stronie Premier.gov.pl – odsyłam do linków[5] [6]). Można więc sformułować tezę, że o ile przyjęty dokument nie przeniósł wprost polskiej propozycji, to jednak dzięki staraniom wspomnianych polskich polityków i tak wiele się udało.

W ogłoszonym w dniu 25 lutego 2015 komunikacie przekazano, iż priorytetami „...m.in są. budowa połączeń energetycznych, dywersyfikacja źródeł energii i dróg przesyłu, opracowanie planów europejskich i regionalnych na wypadek kryzysu energetycznego, a także zmiana zasad dotyczących zawierania przez kraje UE umów z dostawcami energii, tak by Komisja Europejska kontrolowała je jeszcze przed podpisaniem…[7]. Zapis dotyczący wspólnych zakupów został zmieniony na brak obowiązku, a jedynie możliwość, co pokazuje i o czym pisałem przy okazji gazociągu South Stream[8], że większość krajów UE, pomimo deklaracji medialnych, w praktyce prowadzi niezależną politykę współpracy z Federacją Rosyjską, a zwłaszcza jej flagowym przedsiębiorstwem energetycznym Gazpromem. Dokument w obecnym kształcie zostanie przekazany do Parlamentu Europejskiego[9], gdzie docelowo zostanie przyjęty jako nowa polityka energetyczna UE, a jej głównym celem ma być wprowadzenie na terenie krajów członkowskich „piątej swobody” (po swobodzie przepływu ludzi, towarów, kapitału i pracy) czyli swobodnego przepływu energii[10].

Przyjęcie dokumentu na spotkaniu szefów państw i rządów 19 marca jest krokiem w dobrą stronę, co widać już po uznaniu przez duńską komisarz polityki Gazpromu jako wykorzystywanie pozycji dominującej względem ośmiu państw, m.in. także wobec Polski poprzez dzielenie rynków gazowych w Europie Środkowo-Wschodniej[11]. Co istotne, sformułowane przez Komisarz Margrethe Vestager  trzy główne zarzuty (ograniczenia terytorialne, nieuczciwa polityka cenowa, zobowiązań dostawców hurtowych w zakresie infrastruktury przesyłowej)[12] dotyczą przede wszystkim polskich problemów z Gazpromem, jest więc szansa na ich mocne upublicznienie. Dokument dotyczący Unii Energetycznej budzi także obawy poprzez zapis w swoich konkluzjach o „dekarbonizacji” jednakże należy pamiętać, że jest to aspekt ograniczania emitowania dwutlenku węgla do atmosfery, z którym de facto walczyć trudno i co oznacza dostosowanie się do tzw. gospodarki niskoemisyjnej poprzez budowę instalacji wysokosprawnych.

W przypadku istniejących norm oznacza to emisję CO2 z elektrowni węglowych na poziomie 1115 gramów CO2 na kWh wyprodukowanej energii elektrycznej. Obecnie budowane, nowoczesne bloki (na parametry termodynamiczne pary ultra nadkrytyczne – USC) powodują, iż wartość ta zmniejsza się do 727 g CO2/kWh.[13] Niemniej stanowisko Polski, w zakresie polityki klimatycznej musi być dalej zdecydowane, jak podczas szczytu UE w sprawie polityki klimatycznej w październiku 2014[14], a rola węgla kamiennego jako istotnego czynnika wpływającego na bezpieczeństwo energetyczne Polski stale podkreślana i odpowiednio pilnowana podczas prac Parlamentu Europejskiego.

Dr Przemysław Zaleski



[1] http://europa.eu/legislation_summaries/institutional_affairs/treaties/lisbon_treaty/ai0024_pl.htm

[2] https://konserwatywnie.wordpress.com/2014/04/22/rosja-rozbija-solidarnosc-energetyczna-europy/#more-6320

[3] http://www.dyplomacja.org/index.php/pl/analizy/245-unia-energetyczna.html

[4] http://www.cire.pl/item,92932,1,0,0,0,0,0,eksperci-unia-energetyczna-bylaby-korzystna-dla-unii-europejskiej.html

[5] https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/6-wizyt-12-spotkan-premier-tusk-promuje-polska-koncepcje-unii-energetycznej-w.html;

[6] https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/rozmowy-premier-ewy-kopacz-o-unii-energetycznej.html

[7] http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/unia-energetyczna-rzad-zadowolony-byly,156,0,1721244.html

[8] http://www.defence24.pl/blog_europa-rozbieznych-celow-energetycznych

[9] http://www.consilium.europa.eu/pl/policies/energy-union/

[10] http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/rynek/1610497,1,unia-energetyczna-jednak-bez-wspolnych-zakupow-gazu.read

[11] http://www.polskatimes.pl/artykul/3833569,ke-oskarza-gazprom-o-wykorzystywanie-pozycji-dominujacej-polska-jest-najbardziej-poszkodowana,id,t.html?cookie=1

[12] http://europa.eu/rapid/press-release_IP-15-4828_pl.htm

[13] http://www.kierunekenergetyka.pl/artykul,5190,bloki-na-horyzoncie-2-zmagania-z-progiem-50-sprawnosci-obiegu-parowego-rankine8217a.html

[14] http://polska.newsweek.pl/szczyt-klimatyczny-ue-ewa-kopacz-polska-energetyka-newsweek-pl,artykuly,350442,1.html

 

Reklama

Komentarze

    Reklama