Reklama

Instytucjami, które udzieliły kredytu są Deutsche Bank oraz Citi. Ukraińcy mają dwa lata na zakup gazu oraz tyle samo na spłatę pożyczki. Służby prasowe Naftogazu poinformowały, że warunki zawartej umowy są znacznie korzystniejsze, niż bywało to wcześniej.  Zgodnie  z jej zapisami surowiec może być nabywany na podstawie obowiązujących umów, ale zmianie ulegnie forma płatności - z przedpłaty na opłatę po dostawie. 

Ważnym elementem porozmienia jest dopuszczenie wydatkowania środków zarówno nagaz pochodzący z zachodu, jak i wschodu kontynentu. Decyzje w tym zakresie mają być podejmowane w oparciu o zasady konkurencji.

9 grudnia w Brukseli odbyło się trójstronne spotkanie, w którym wzięli udział przedstawiciele Komisji Europejskiej, Ukrainy oraz Rosji. Dotyczyło kwestii zakupu przez Kijów dodatkowych wolumenów rosyjskiego gazu, stanowiącego gwarancję w okresie zimowym, że tranzyt w kierunku UE będzie odbywał się bez zakłóceń. Niestety stronom nie udało się osiągnąć porozumienia.  

Podczas rozmów Ukraina potwierdziła chęć zakupu 1,5 - 4 mld m3 gazu, natomiast Rosja wyraziła gotowość, aby być jego dostawcą. I prawdę powiedziawszy, to jedyne konkrety, które udało się ustalić. Znacznie dłuższa jest lista zgłoszonych rozbieżności. Rosja proponuje, żeby cena za 1000 m3 wynosiła ok 180 $, natomiast zamówienie było realizowane na podstawie aktualnej umowy. Kijów domaga się natomiast podpisania odrębnego kontraktu, obniżenia ceny o ok. 20-30 $ (i rezygnacji z klauzuli take-or-pay) oraz przesyłania surowca z ominięciem zbuntowanych republik na południowym wschodzie kraju. Choć obydwu stronom zależy na dobiciu targu - Kijów potrzebuje gazu (w PMG znajduje się obecnie ok. 3 mld m3 mniej surowca, niż rok temu) natomiast Moskwa pieniędzy (przychody Gazpromu z tytułu eksportu gazu w okresie styczeń - wrzesień 2016 spadły o 31% w stosunku do ubiegłego roku) - to droga do jego osiągnięcia wydaje się obecnie nader wyboista. Być może impulsem, który pomoże przełamać impas będzie uruchomiona właśnie linia kredytowa.

Zobacz także: Księżopolski: KE w sprawie OPAL sprzeciwiła się europejskim wartościom

Zobacz także: Rosjanie grają OPALem przeciwko Ukrainie

Reklama
Reklama

Komentarze