Ukraina chce odbierać gaz przeznaczony dla Europy na granicy z Rosją

„Uważam, że najbardziej efektywnym byłoby, gdyby Ukraina, jako cześć Europy, kupowała rosyjski gaz na ukraińsko-rosyjskiej granicy. Nie tylko zapewniłoby to odpowiedni poziom bezpieczeństwa energetycznego, ale zakończyłoby również wszelkie insynuacje (dotyczące odpowiedzialności Ukrainy za problemy z tranzytem gazu – red.)” – zaznaczył prezydent Ukrainy podczas swojego wystąpienia na czwartkowym briefingu po szczycie NATO.

Obecnie rosyjski gaz przeznaczony dla państw UE jest odbierany na granicy z Unią Europejską, za tranzyt przez Ukrainę odpowiada Ukraina, a opłaca go Rosja. W rezultacie zaproponowanego przez Poroszenkę rozwiązania, punkt odbioru zostałby przesunięty na granicę rosyjsko-ukraińską, a za tranzyt płaciliby odbiorcy europejscy.

Ponadto Ukraina zyskałaby możliwość dokonania tzw. rewersu wirtualnego, polegającego na zakupie gazu przeznaczonego dla odbiorców europejskich i wtłoczenie go do ukraińskiego systemu bezpośrednio na terytorium Ukrainy. Obecnie możliwy jest jedynie rewers fizyczny, polegający na przesyle surowca, który już znalazł się na terytorium UE, na Ukrainę.

Poroszenko w swoim wystąpieniu odniósł się również do projektu Nord Stream 2: „Mogę powiedzieć, że temat Nord Stream 2 zajął znaczącą część dyskusji z prezydentem Trumpem, prezydentem Dudą i dużą liczbą przywódców i wypracowaliśmy absolutnie wspólne stanowisko”. Zdaniem ukraińskiego przywódcy, w rezultacie rozmów osiągnięto konsensus co do tego, że projekt Nord Stream 2 stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Europy.