Portal o energetyce
UE: koncerny motoryzacyjne zagrożone karami za nadmierne emisje spalin
Europejscy producenci motoryzacyjni tacy jak Renault czy Mercedes-Benz powinni liczyć się z wysokimi karami finansowymi jeśli nie dostosują się do wchodzących w życie od 2020 roku nowych unijnych norm emisji spalin - wynika z analizy firmy IHS Markit.
W dokumencie podkreślono, że jeśli koncerny przekroczą zaostrzone normy to mogą zostać ukarane kwotą ok. 14 mld euro. IHS Markit prognozuje, że tylko "sejsmiczna zmiana" w zapotrzebowaniu na zelektryfikowane pojazdy pozwoli uniknąć przekroczenia, wyznaczonych przez UE, poziomów emisji.
Wcześniej analitycy Exane BNP Paribas wskazywali, że unijnymi karami najbardziej zagrożone są francuskie koncerny PSA Group i Renault. W ich przypadku sankcje bardzo poważnie odbiłyby się na zyskach, w związku z tym nie mogą sobie pozwolić na przekroczenie norm UE.
Jak zwraca uwagę agencja Bloombera koncerny motoryzacyjne od lat wiedziały o planowanych przez UE zmianach. Mimo tego wiele z nich nadal nie zmniejszyło średniego poziomu emisji dwutlenku węgla swych flot. W 2017 roku po raz pierwszy od lat wzrósł poziom emisji tego gazu. Ma to związek z odchodzenie klientów od samochodów z silnikami Diesla, które charakteryzują się bardziej wydajnym zużyciem paliwa w porównaniu z pojazdami z napędami benzynowymi.
IHS Markit szacuje średni poziom emisji europejskich flot na poziomie 122,9 grama dwutlenku węgla na kilometr - to o 8 gramów więcej niż zakłada wyznaczony cel.
KE przyjęła w maju br. dokument "Europa, która chroni: czyste powietrze dla wszystkich", w którym określiła środki, jakie państwa członkowskie mogą zastosować w celu zwalczania zanieczyszczenia powietrza. Opierają się na trzech głównych filarach: normach jakości powietrza, celach krajowych w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych oraz normach emisji dla głównych źródeł zanieczyszczeń, np. z pojazdów, statków, sektora energii i przemysłu.
KE szacuje, że co roku z powodu chorób wywołanych zanieczyszczeniem powietrza w UE umiera ok. 400 tys. osób, a cele dotyczące ograniczenia szkodliwych substancji w powietrzu ustanowione na lata 2005 i 2010 są nadal przekraczane w 23 z 28 krajów członkowskich.
jw/PAP