Reklama

„Rynek mocy jest niezbędnym elementem zdrowego funkcjonowania rynku jeśli mają na nim pracować duże jednostki wytwórcze o różnych kosztach zmiennych. Nie widzę przeciwskazań dla takiego mechanizmu. Przypomnijmy, że Komisja Europejska zgodziła się na brytyjski rynek mocy. Nie wiemy na jakie zapisy zgodzi się KE w Polsce, bo nie znamy jeszcze szczegółów, ale jestem dobrej myśli” - stwierdził wiceprezes Grupy Tauron Jarosława Broda. 

„Zakładamy pozytywny wpływ rynku mocy na nasze aktywa. Bez wdrożenia tego mechanizmu konieczne byłoby wprowadzenie kolejnych odpisów od wartości aktywów. Obecne to 600 mln zł. Kwota ta była wyższa i wynosiła ponad 1 mld zł, ale została skorygowana (tzw. odpisy odwrócone - przyp. red.) ponieważ zakładamy bardziej efektywne wykorzystanie części naszego majątku” – dodał wiceprezes Grupy Tauron Marek Wadowski.

Warto przypomnieć, że zdaniem Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej optymalnym rozwiązaniem wychodzącym naprzeciw konieczności zastosowania zachęt dla inwestycji w nowe moce i budowania dobrobytu społecznego jest mechanizm rynku mocy. W dużym uproszczeniu chodzi o oferowanie wsparcia wytwórcom energii nie tylko za jej dostarczanie, ale także pozostawanie jednostek wytwórczych w gotowości na wypadek większego zapotrzebowania.

Zobacz także: Tauron: 1,4 mld zł na inwestycje

 

Reklama

Komentarze

    Reklama