Reklama


Jest to o tyle ciekawe, że podmiot ten stanowi fundament w działalności energetycznej grupy. Jego pozbycie się może więc być interpretowane jako wyjście braci Magomedov z tego segmentu biznesu.


Przedstawiciele Summa Group nie chcą komentować tych doniesień, ale nieoficjalnie wiadomo, że negocjacje w sprawie sprzedaży aktywów są zaawansowane. Credit Suisse wycenia wartość spółki na ponad 2 mld USD.


Jeden z chcących zachować anonimowość menadżerów twierdzi, że Summa Group nie chce pozbywać się całego pakietu akcji jednak może być to bardzo trudne ponieważ potencjalny nabywca zainteresowany jest objęciem 100 proc akcji.


Summa Group kupiła JSC YaTEC w 2007 roku. Wówczas firma nosiła nazwę Yakutgazprom i dostarczała gaz ziemny oraz paliwa silnikowe do jednego z najmroźniejszych miejsc na ziemi jakim jest Jakucja.


Kim może być ów tajemniczy nabywca? Aleksander Nazarow– analityk Gazprombank twierdzi, że firma może być łakomym kąskiem dla rosyjskiej firmy chcącej zakorzenić się w tym rejonie ponieważ całe wydobycie jest konsumowane przez lokalny, bardzo chłonny, ze względu na trudne warunki atmosferyczne, rynek.


Jak na razie zarówno Gazprom jak i Novatek stanowczo zaprzeczają jakoby były zainteresowane inwestycjami w JSC YaTEC. Na horyzoncie pozostaje więc jedyny liczący się jeszcze gracz - Rosnieft.


Gdyby informacje o transakcji się potwierdziły, oznaczałoby to, że na rosyjskim rynku energetycznym dochodzi do niezwykle interesującego procesu, o którym pisaliśmy wielokrotnie w ostatnim czasie na Defence24.pl Procesu polegającego z jednej strony na wymianie energetycznych liderów a z drugiej strony na konsolidacji najatrakcyjniejszych aktywów pod skrzydłami Rosnieft i Igora Sieczina, który kieruje pracami koncernu. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Z. Magomedov jest uważany dość powszechnie za człowieka premiera Miedwiediewa. Czyżby walka na zapleczu władzy? „Raczej nie – podpowiada nam osoba znająca kulisy Kremla. To raczej czytelny sygnał dla innych – nigdy nie możecie być pewni, kiedy przyjdziemy po wasze aktywa”. Przejęcie energetycznych aktywów Summa Energy może być także istotne dla polskiego rynku. Otóż Souz Petrolium – szwajcarska spółka, która od wielu lat dostarcza ropę do PKN Orlen jest de facto kontrolowana przez Z. Magomedova. Można więc domniemywać, że wyjście Summa Group z biznesu energetycznego może oznaczać w konsekwencji znikniecie z polskiego rynku Souz Petrolium.


Scenariusz z przejęciem firmy bezpośrednio przez Rosnieft bądź podmiot z nim związany jest o tyle prawdopodobny, że jeszcze w ubiegłym roku Z. Magomedov twierdził, iż JSC YaTEC będzie gotowa do wejścia na giełdę jesienią 2012 roku. Nic takiego się jednak nie stało.


Innymi słowy w dynamice wydarzeń wokół energetycznych aktywów Summa Group widać wyraźnie pewien pośpiech, który nie jest często spotykany na tym rynku. Być może zatem przedstawiciele Summa Group zostali postawieni w sytuacji bez wyjścia.


Tym ciekawsza będzie analiza ceny, po jakiej zostanie zrealizowana transakcja. Na wstępie artykułu pisałem bowiem o wycenie Credit Suisse na poziomie 2 mld USD. Tymczasem przywołany przeze mnie ekspert Gazprombanku twierdzi, że jego zdaniem cena jaką zapłaci nabywca nie przekroczy 500 mln USD. Propozycja nie do odrzucenia?


Być może ceną za pozostanie Souz Petrolium na części polskich dostaw realizowanych ropociągiem „Przyjaźń” będzie sprzedaż większości udziałów w energetycznym interesie Summa Group. Takie rozwiązanie wpisuje się z kolei w charakter nieoficjalnych informacji z okolic Kremla, które brzmią tak, że przy ropociągu „Przyjaźń” będą tolerowane tylko te firmy, w których co najmniej połowę udziałów mają: Rosnieft lub rosyjscy, państwowi operatorzy sieci przesyłowych – Transnieft.


Maciej Sankowski


Reklama
Reklama

Komentarze