„Bez przejrzystości, czyli wykluczenia tajnych umów, trudno jest mówić o budowie jednolitego rynku energii. Musimy mieć pewność, że o cenie gazu decyduje rynek, nie zaś względy polityczne. Tylko wtedy możemy zapewnić równe warunki konkurencji dla wszystkich europejskich firm, w konsekwencji zaś – tanią i stabilną energię dla konsumentów” – powiedział autor opinii, Jacek Saryusz-Wolski. By zapewnić zgodność kontraktów gazowych z przyjętym prawem, opinia wyposaża Komisję Europejską w mechanizmy weryfikacji umów.
Europosłowie podkreślili też, że gaz ma znaczenie geostrategiczne a dywersyfikacja źródeł dostaw jest konieczna w celu wzmocnienia roli Unii Europejskiej w polityce zagranicznej.
„Dopóki jesteśmy podatni na szantaż energetyczny, dopóty nie będziemy w stanie prowadzić prawdziwie niezależnej polityki zagranicznej” – skomentował Jacek Saryusz-Wolski. – „Przesył gazu opiera się na współpracy dostawców, krajów – odbiorców oraz państw tranzytowych. Dlatego tak ważne jest otwarcie na państwa Wspólnoty Energetycznej, które, po przyjęciu prawa Unii Europejskiej, mogą być objęte mechanizmami solidarnościowymi. Dotyczy to między innymi Ukrainy”- dodał.
W październiku, rozporządzenie o bezpieczeństwie dostaw gazu będzie rozpatrywane przez Komisję Przemysłu, Badań i Energii (ITRE), gdzie rolę sprawozdawcy pełni przewodniczący tej komisji, poseł Jerzy Buzek.
Zobacz także: Bezpieczeństwo energetyczne Polski, a zagrożenia hybrydowe [RAPORT]
Zobacz także: Energetyczny sojusz Moskwy i Aten. "Gazociąg i dostawy ropy"