- Chodzi tu zarówno o wymagania natury formalno-prawnej, o proces obejmujący wielu interesariuszy jak i – na koniec – sam system elektroniczny – podkreśla wiceminister Piotrowski. Zaznacza również że tegoroczne aukcje, organizowane zaledwie kilka miesięcy po zmianach prawa, nie będą dotyczyły dużych wolumenów energii. Powinny, one wnieść pewne korekty do obecnego, mocno niezrównoważonego rynku.
- Docelowo, wprowadzenie systemu aukcyjnego przyczyni się do stabilnego i konkurencyjnego rozwoju sektora OZE. Pozwoli także uniknąć negatywnych konsekwencji związanych z poprzednio obowiązującym systemem wsparcia – podkreśla podsekretarz stanu w ME.
Zobacz także: Energa wygrała przetarg na ,,zieloną energię" dla Wrocławia
Zobacz także: "RZ": Zmiana na stanowisku wiceministra energii?