Reklama

Gaz

Rosyjskie media: nowe amerykańskie sankcje spowodują rozłam w UE

Fot. www.kremlin.ru
Fot. www.kremlin.ru

Według Ria Novosti nowy pakiet amerykańskich sankcji wymierzonych w Rosję może spowodować „rozłam w Unii Europejskiej”. Źródła rosyjskiej agencji informują, że do restrykcji pozytywnie odnoszą się: Polska, kraje bałtyckie i skandynawskie. Główne stolice Wspólnoty są im natomiast głęboko niechętne.

Nowe  sankcje pozwolą Amerykanom nałożyć kary na europejskie przedsiębiorstwa współpracujące m.in. z rosyjskim sektorem energetycznym. Eksterytorialny charakter regulacji sprawia, że możliwe będzie objęcie nimi podmiotów, które wspierają działalność powiązanych z Kremlem firm np. poprzez dostarczanie części zamiennych, technologii, czy finansowania. 

Projektami, które w świetle materiałów KE miałyby być zagrożone nowymi sankcjami są: Baltic LNG (Shell, Gazprom), gazociąg Blue Stream (ENI, Gazprom); Kaspijskie Konsorcjum Rurociągowe CPC (Shell, ENI, Rosnieft); Nord Stream 1 (Wintershall, E.ON, Gasunie, Engie, Gazprom); Nord Stream 2; Sachalin 2 (Shell, Gazprom); Szach Deniz i Gazociąg Południowokaukaski (BP, Łukoil) oraz rozwój złoża Zhor (BP, ENI, Rosnieft).  

W związku z powyższym UE zintensyfikowała działania lobbingowe w Waszyngtonie, których celem jest złagodzenie wpływu ewentualnych sankcji na europejskie przedsiębiorstwa. Jednym ze sposobów jest podniesienie progu udziału Rosjan w projekcie energetycznym kwalifikowanym do objęcia obostrzeniami - z 10% do 33%. 

Przeciwko nowemu pakietowi sankcji ostro protestują także poszczególne kraje UE czerpiące profity z kooperacji z Rosją. Wśród nich prym wiodą Niemcy. Według źródeł rosyjskiej agencji Ria Novosti do restrykcji pozytywnie odnoszą się głównie: Polska, kraje bałtyckie i skandynawskie.

Zobacz także: Jacek Saryusz-Wolski o "specjalnym reżimie prawnych" dla Nord Stream 2 

 

 

 

 

Reklama

Komentarze

    Reklama