Reklama

Ropa

Rośnie liczba przypadków koronawirusa, spadają ceny ropy

Fot. CGP Grey / Flickr
Fot. CGP Grey / Flickr

Ceny ropy w USA idą w dół. Analitycy wskazują, że wzrost liczby przypadków koronawirusa w Stanach Zjednoczonych i w Europie może ograniczyć ożywienie popytu na rynku paliw.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na X na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 39,27 USD, niżej o 0,12 proc. 

Ropa Brent w dostawach na XI na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 41,37 USD za baryłkę, niżej o 0,14 proc. 

Na świecie rosną obawy przed drugą falą zakażeń koronawirusem, co mogłoby zaszkodzić globalnemu wzrostowi gospodarczemu, a tym samym popytowi na paliwa. 

Rynki obawiają się o popyt w miejscach takich jak Wielka Brytania, gdzie nakładane są nowe ograniczenia. Amerykańscy urzędnicy ds. zdrowia również ostrzegają przed nową falą zachorowań podczas nadchodzącej zimy.

„Kiedy koronawirus odradza się, rządy nakładają blokady na działalność gospodarczą, nakładają ograniczenia, a osoby prywatne i firmy zaczynają się wycofywać. To wszystko jest złe dla popytu” - powiedział Lachlan Shaw, szef działu badań towarowych w National Australia Bank.

„Poprawa nastrojów na rynkach, po niedawnych spadkach po stronie ryzykownych aktywów, jest wyraźnie krucha. W tym tygodniu rynek dokonuje ponownej kalibracji w obliczu prawdopodobnego zahamowania ożywienia gospodarczego w Europie, ponieważ kilka krajów regionu narzuca nowe ograniczenia, aby powstrzymać wzrost liczby przypadków koronawirusa” - powiedziała Vandana Hari, analityczka ds. Energii w Vanda Insights.

O 344 wzrósł w poniedziałek bilans ofiar śmiertelnych epidemii koronawirusa w Stanach Zjednoczonych - wynika ze statystyk Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore. Dobowy przyrost nowych zakażeń wyniósł 24 295. Całkowita liczba zakażonych wzrosła do 6 833 722.

Zgodnie z danymi Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa od początku epidemii z powodu Covid-19 zmarło 199 818 Amerykanów. W 28 stanach rośnie tempo wykrywanych dziennie przypadków. Ekspertów niepokoi również, to że odsetek testów na Covid-19 z pozytywnym wynikiem w 27 stanach przekracza próg 5 proc.

W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniej doby zarejestrowano 11 zgonów z powodu Covid-19 i wykryto kolejnych 4368 zakażeń koronawirusem - poinformował w poniedziałek po południu brytyjski rząd.

Ministerstwo zdrowia Hiszpanii szacuje, że od piątku codziennie notowanych było średnio po 10 tys. nowych zakażeń koronawirusem. W sumie resort zdrowia szacuje, że do poniedziałku w całej Hiszpanii zanotowano już 671 468 przypadków SARS-CoV-2. Ministerstwo odnotowało też wyraźny wzrost liczby zgonów w związku z Covid-19; od piątku liczba ofiar śmiertelnych zwiększyła się o 168, do 30 663. 

We Francji w poniedziałek odnotowano 5298 nowych przypadków koronawirusa - poinformowało ministerstwo zdrowia tego kraju. Zmarły 53 kolejne osoby, zwiększając ogólny bilans ofiar śmiertelnych Covid-19 do 31 338. 

W międzyczasie burza tropikalna Beta powoduje powodzie i podtopienia w Teksasie i ma uderzyć w Luizjanę, ale nie oczekuje się, że spowoduje wiele problemów w rafineriach na lądzie. Przerwy w działaniu platform wiertniczych prawdopodobnie nie będą długotrwałe. 

Do ponownego otwarcia swojego przemysłu naftowego zbliża się Libia. Zostanie wznowiony eksport ropy, na razie tylko z pól i portów, gdzie nie ma działań zagranicznych najemników i innych bojowników. Koncern Arabian Gulf Oil Co. może produkować dziennie prawie 310 tys. baryłek ropy i eksportować je z portu w Hariga. Goldman Sachs prognozuje, że do końca roku eksport ropy z Libii może sięgnąć pół miliona baryłek dziennie.

„Obecnie istnieje zwiększone prawdopodobieństwo lockdownów w różnych krajach, co negatywnie bardziej wpływa na popyt na ropę. Ożywienie libijskiej produkcji nie będzie miało większego wpływu, ponieważ nie jest pewne, jak szybko można tam zwiększyć produkcję” - powiedział Howie Lee, ekonomista z Oversea-Chinese Banking Corp.(PAP Biznes)

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze