Urząd Regulacji Energetyki wydał należącej do Inter RAO Lietuva spółce IRL Polska, koncesję na obrót energią elektryczną. Firma reprezentująca nad Wisłą kapitał rosyjski zamierza według informacji prasowych w perspektywie długoterminowej „poszerzyć swoją działalność o import i eksport prądu przez LitPolLink”.
Nie jest to zaskakująca wiadomość. Wszystko wskazuje bowiem na to, że IRL Polska została powołana do życia w celu dystrybuowania energii produkowanej przez powstającą w Obwodzie Królewieckim Bałtycką Elektrownię Atomową. Miałaby ona trafiać nad Wisłę poprzez pozostający nadal w fazie projektowej łącznik elektroenergetyczny Olsztyn- Królewiec, a nad Niemen finalizowanym właśnie LitPolLinkiem.
W ubiegłym roku plany te okazały się jednak dla strony rosyjskiej niewykonalne ze względu na nieprzychylną postawę władz w Warszawie i Wilnie. Rozwój spółki IRL Polska świadczy jednak o tym, że w jakiejś formie będą jednak kontynuowane, na co wpływ ma zapewne dynamiczny rozwój sytuacji w obu stolicach.
Realizacja pierwotnej strategii eksportu prądu z Bałtyckiej Elektrowni Atomowej będzie bardzo trudna, dlatego w najbliższym czasie Rosjanie prawdopodobnie będą realizować wariant minimum. Będzie on związany z dwoma kluczowymi zagadnieniami:
- Utrzymaniem stałej sprzedaży energii na Litwę (po dłuższej przerwie została ona wznowiona w grudniu, co pozwoliło ustabilizować w okolicach Świąt Bożego Narodzenia rekordowe ceny prądu nad Niemnem),
- Dopuszczeniem IRL Polska do obrotu energią poprzez LitPolLink, na co bardzo niechętnie reaguje litewski operator energetyczny LitGrid.
Zrealizowanie przez Rosjan obu powyższych punktów pozwoliłoby im odmrozić budowę Bałtyckiej Elektrowni Atomowej i dzięki planowanemu od dłuższego czasu remontowi linii energetycznych pomiędzy Obwodem i Litwą (2018 rok) stworzyć eksportowy łuk obejmujący także Polskę. Taka taktyka faktów dokonanych otworzyłaby również drogę do powrotu do pierwotnych planów a więc budowy łącznika Olsztyn- Królewiec i forsowania go jako zapasowej względem LitPolLinku linii łączącej systemy energetyczne państw bałtyckich i zachodnich członków UE.
Z pewnością papierkiem lakmusowym dla powyższej prognozy będzie decyzja dotycząca przyszłości Bałtyckiej Elektrowni Atomowej. Według przedstawicieli Rosatomu zostanie ona podjęta w pierwszej połowie br. określając czy powstające reaktory będą charakteryzowały się małą czy średnią mocą.