Wiadomości
Wyboista droga Rosji do eksportu surowców poza Europę [KOMENTARZ]
Pomimo upływu 7 miesięcy od napaści Rosji na Ukrainę i woli zaprzestania zakupów rosyjskich węglowodorów przez szeroko pojęty Zachód, niektóre państwa nie tylko nie dołączają do sankcji, ale chcą dodatkowo zwiększyć dostawy surowców energetycznych z Rosji.
Odwrócenie się Europy i Ameryki Północnej od rosyjskiej ropy i gazu sprawiło, że ceny rosyjskiej energii stały się bardzo konkurencyjne w czasie, gdy świat walczy z rosnącymi kosztami konsumpcji i energii.
Chiny, Indie i kilka innych mocarstw dążą do dalszego rozwoju stosunków handlowych z Rosją w celu pozyskania taniej energii. W ostatnich miesiącach Chiny kupują od Rosji większe ilości taniej energii, korzystając ze spadku cen, który nastąpił w wyniku zachodnich sankcji na rosyjską ropę oraz ograniczenia dostaw gazu. Spotkanie chińskiego prezydenta Xi Jinpinga z rosyjskim Władimirem Putinem w Uzbekistanie we wrześniu pokazało zaangażowanie obu przywódców w pogłębianie więzi handlowych.
Wedle danych administracyjnych Chin przytaczanych przez Reutersa, w okresie od kwietnia do lipca tego roku Chiny zaimportowały o 17 procent więcej rosyjskich surowców energetycznych niż w tym samym okresie w roku poprzednim. Import LNG z Rosji wzrósł o 50 proc., węgla o 6 procent, a energii elektrycznej - za pośrednictwem linii przesyłowej Cross-Broader - o 39 procent. W sumie w samym 2022 roku Chiny wydały na import rosyjskiej energii 43,68 mld dolarów.
#READ[ articles: 1011975 | showThumbnails: true ]
Ale decyzja o pogłębieniu więzi z Rosją nie jest tylko po to, by zrobić na złość Zachodowi. Rosja swoimi cenami energii znacząco podcina konkurencję. Chiny zaoszczędziły około 3 miliardów dolarów kupując rosyjską ropę i płacąc około 708 dolarów za tonę, zamiast zaopatrywać się w alternatywny import, gdzie koszty to ok. 816 dolarów za tonę. Nie jest to jedyny kraj, który zwrócił uwagę na niskie ceny energii w Rosji, zwłaszcza że większość świata walczy z niedoborem energii i rosnącymi cenami ropy i gazu.
W Indiach premier Narendra Modi wykazał zainteresowanie rozwijaniem stosunków handlowych z Rosją w celu pozyskania tanich dostaw energii. W wypowiedzi na Wschodnim Forum Ekonomicznym we Władywostoku w Rosji zasugerował, że oba kraje mają "specjalne partnerstwo", wykazując zainteresowanie zwiększeniem współpracy. Indie już zwiększyły import ropy z Rosji w ostatnich miesiącach, pomimo wezwań do "dyplomacji i dialogu" w sprawie wojny na Ukrainie. I niewiele zrobiły, by odpowiedzieć na presję Zachodu w sprawie tego importu.
Indyjski minister ds. ropy naftowej Shri Hardeep Singh Puri stwierdził, że jest wierny Indiom i zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego. Puri wyjaśnił: "Nie, nie ma żadnego konfliktu. Mam moralny obowiązek wobec moich konsumentów. Czy jako demokratycznie wybrany rząd chcemy sytuacji, w której stacje benzynowe będą puste?" – pytał retorycznie.
Modi nieustannie wzywał do większej pomocy ze strony Zachodu, aby poprawić bezpieczeństwo energetyczne Indii i pomóc krajowi przejść na przyszłość w odnawialnych źródłach energii. Powiedział światu na szczycie klimatycznym COP26 w zeszłym roku, że Indie mają znaczny potencjał w odnawialnych źródłach energii, w tym energii wiatrowej i słonecznej oraz zielonego wodoru, ale będą potrzebować większego wsparcia zagranicznego i inwestycji, aby uwolnić swoje możliwości. Chociaż inwestycje zagraniczne w indyjski sektor energetyczny rosną, a rząd zaczął tworzyć sensowną politykę w zakresie zielonej energii, to ze względu na rosnącą liczbę ludności i obawy przed niedoborem ropy i gazu indyjska energetyka jest daleka od bezpieczeństwa.
Na Bliskim Wschodzie zarówno Arabia Saudyjska, jak i Iran wzmocniły swoje więzi z Rosją w następstwie konfliktu na Ukrainie. Arabia Saudyjska w drugim kwartale 2022 roku ponad dwukrotnie zwiększyła ilość importowanego rosyjskiego oleju opałowego, co pozwoliło jej na eksport większych ilości własnej ropy. Zdyskontowane rosyjskie paliwo stało się bardziej atrakcyjne dla zagranicznych nabywców, którzy nie popierają sankcji na rosyjskie surowce.
Tymczasem objęty sankcjami Iran dąży do wzmocnienia więzi z Rosją, utrzymując jednocześnie swoje niestabilne relacje z Zachodem. Iran i Rosja często traktowały się jako wygodni partnerzy, relacja trwa również w czasie wojny na Ukrainie. Iran był pierwszym państwem nie będącym częścią Związku Radzieckiego, które Putin odwiedził po inwazji, sygnalizując tym samym swój zamiar rozwijania partnerstwa z Teheranem. W przypadku ponownego wejścia Iranu na międzynarodowy rynek ropy naftowej, jeśli JCPOA (Iran deal) zostanie uzgodnione z USA (bo obecnie Iran jest poddany międzynarodowym sankcjom i nie może sprzedawać ropy), Iran może importować rosyjską ropę i gaz w celu zaspokojenia potrzeb krajowych, co pozwoli jej na eksport własnej ropy lub na reeksport rosyjskiej ropy do odbiorców pozaeuropejskich.
Pomimo rosnącej presji ze strony Zachodu, aby potępić działania Rosji poprzez odrzucenie rosyjskiej energii, atrakcyjność tanich dostaw energii okazuje się zbyt duża dla wielu światowych potęg, aby je odrzucić. Dotyczy to głównie państw oddalonych geograficznie i kulturowo od tego, co dzieje się na Ukrainie. Ponadto właściwie ani jeden z wymienionych poza Indiami krajów nie jest demokracją z zachodnimi wartościami, więc nie istnieje w nich presja społeczna zaprzestania finansowania Kremla wynikająca z wyznawanych wartości, tak jak na Zachodzie, gdzie nie liczy się tylko i wyłącznie czysty interes.