Reklama

Wiadomości

Węgry i Słowacja zaskarżyły decyzję Ukrainy ws. sankcji na Łukoil. KE: badamy sprawę

Komisja Europejska
Autor. LIBER Europe/Flickr/CC BY 2.0

Rzecznik Komisji Europejskiej Olof Gill potwierdził w czwartek, że KE analizuje skargę Węgier i Słowacji w sprawie nałożenia przez Ukrainę sankcji na koncern Łukoil i wstrzymania dostaw rosyjskiej ropy naftowej do słowackich i węgierskich rafinerii.

Gill przyznał, że w poniedziałek do wiceprzewodniczącego KE Valdisa Dombrovskisa trafiło pismo od ministrów spraw zagranicznych Słowacji i Węgier w sprawie umieszczenia przez władze Ukrainy rosyjskiej grupy naftowej Łukoil na liście sankcji, co doprowadziło do wstrzymania dostaw ropy do zakładów na Słowacji i Węgrzech. Szefowie słowackiego i węgierskiego MSZ zażądali, żeby Bruksela wszczęła procedurę konsultacji z Kijowem.

„Analizujemy treść dokumentu i zbieramy dodatkowe informacje. Decyzja, jak postąpimy dalej, będzie należała tylko i wyłącznie do Komisji. To nie są mediacje między KE i innymi zainteresowanymi stronami, jakiekolwiek informacje, które pojawiają się w przestrzeni publicznej i mówią coś innego, są nieprawdziwe” – podkreślił rzecznik KE podczas briefingu w Brukseli.

Reklama

Jak dodał, KE nie podjęła jeszcze decyzji czy będzie chciała wszcząć procedurę konsultacji, choć Węgry odgrażały się, że w przeciwnym wypadku skierują sprawę do sądu. „Próbujemy znaleźć rozwiązanie, które będzie satysfakcjonujące dla wszystkich” – zapewnił Gill.

Węgry i Słowacja skarżą się na decyzję Ukrainy

Szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto oskarżył Ukrainę o narażenie bezpieczeństwa energetycznego Węgier i Słowacji, które są w dużym stopniu uzależnione od rosyjskiej ropy. Jeszcze w poniedziałek podczas spotkania unijnych ministrów spraw zagranicznych w Brukseli Szijjarto mówił, że jak dotąd obu krajom udało się zastosować tymczasowe rozwiązania zapewniające ciągłość dostaw, ale nie są one w stanie zastąpić długoterminowej stabilności.

Reklama

„Ta decyzja jest nie do przyjęcia i niezrozumiała dla kraju aspirującego do członkostwa w UE” – komentował Szijjarto podkreślając, że takie posunięcie narusza umowę stowarzyszeniową UE-Ukraina, która zabrania zakłócania tranzytu energii.

W czwartek rzecznik KE powiedział jednak, że UE jak dotąd nie odczuła wpływu ukraińskich sankcji na Łukoil. „Nie ma natychmiastowego zagrożenia dla bezpieczeństwa dostaw ropy na rynku Unii, nie ma też bezpośredniego zagrożenia dla Słowacji i Węgier, ponieważ zgodnie z prawem UE mają one 90-dniowe zapasy ropy” – powiedział Gill.

Nie chciał natomiast skomentować pogłosek o tym, że Węgry i Słowacja odgrażały się, iż w odpowiedzi na działania Ukrainy wstrzymają eksport energii elektrycznej i paliw do tego kraju. „KE nie spekuluje na temat hipotetycznych sytuacji” – skwitował rzecznik.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze