Słabszy dolar i amerykańskie sankcje na Iran. W USA wzrost cen ropy naftowej

Na giełdzie paliw w Nowym Jorku ceny ropy naftowej rosną o ponad 3 proc. Po nałożeniu przez USA nowych sankcji na Iran w celu ograniczenia eksportu ich ropy rosną obawy o podaż. Sankcjami objęto też rafinerię w Chinach. Do tego dochodzi słabszy dolar, który sprawia, że ropa staje się tańsza.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na V kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 64,45 USD, wyżej o 3,2 proc. Brent na ICE na VI jest wyceniana po 67,85 USD za baryłkę, po zwyżce o 3,0 proc.
Administracja Donalda Trumpa nałożyła w środę sankcje na chińską rafinerię naftową w Szantungu za sprowadzanie irańskiej ropy, a także na część „floty cienia” transportującej ten surowiec. To część polityki wywierania „maksymalnej presji” na reżim w Teheranie i dążenia do wyeliminowania eksportu irańskiego surowca. Objęta sankcjami rafineria, Shandong Shengxing Chemical Co., to formalnie prywatna rafineria sprowadzająca irańską ropę o wartości ponad 1 mld dolarów. Według USA, rafinerie takie służą do sprowadzania objętych restrykcjami surowców, by nie narażać na ryzyko sankcyjne chińskich koncernów państwowych. Jest to już druga taka rafineria objęta restrykcjami.
Niedobre wiadomości dla ropy naftowej
Dodatkowo na listę sankcyjną wpisano pięć tankowców i obsługujących je firm, które brały udział w transporcie irańskiej ropy.
Nowe sankcje na eksport irańskiej ropy naftowej i jastrzębie komentarze w tej sprawie ze strony Departamentu Skarbu USA zwiększają obawy o podaż i pomagają wspierać wycenę surowca - wskazuje w nocie analityk UBS Giovanni Staunovo.
Sankcje nałożone przez administrację USA, w tym na chińską rafinerię ropy naftowej, zwiększają presję na Teheran w związku z rozmowami na temat eskalacji programu nuklearnego tego kraju.
Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) poinformowała ponadto, że otrzymała zaktualizowane plany Iraku, Kazachstanu i innych krajów dotyczące dalszych cięć wydobycia w celu zrekompensowania przekroczenia limitów.
„Za wzrostami (ropy naftowej) stoi kilka czynników – słabszy dolar amerykański, który sprawia, że ropa jest tańsza w zakupie, oraz presja USA na Iran” – powiedział analityk rynku w IG, Tony Sycamore.
„Niemniej, jeśli założymy, że wzrost w USA będzie w najlepszym wypadku płaski przez następne dwa kwartały, a chiński PKB spowolni, to nie jest to dobra wiadomość dla ropy naftowej” – dodał.
OPEC, Międzynarodowa Agencja Energetyczna i kilka banków, w tym Goldman Sachs i JPMorgan, obniżyły w tym tygodniu prognozy dotyczące cen ropy i wzrostu popytu, ponieważ amerykańskie cła i działania odwetowe ze strony innych krajów spowodowały chaos w światowym handlu.