Reklama

Wiadomości

Skąd UE importuje ropę w 2022 r.? Stan po wprowadzeniu embarga na surowiec z Rosji

Autor. Canva

Unia Europejska pod koniec maja 2022 r. osiągnęła kompromis ws. embarga na rosyjską ropę oraz produkty rafinacji. Pierwsze embargo na import surowca drogą morska weszło w życie 5 grudnia 2022 r. 5 lutego 2023 r. Skąd blok importuje ropę? Jak embargo wygląda w szczegółach? Jak będzie wyglądał rynek w lutym przyszłego roku?

Reklama

Produkcja i import ropy do UE

Reklama

Kraje Unii Europejskiej nie posiadają zbyt wiele zasobów naturalnych, ropa naftowa nie jest tu wyjątkiem. Właściwie we wspólnocie zauważalnymi producentami są Dania, Włochy i Rumunia. Włosi wydobyli w 2020 r. 5,38 mln ton surowca, Duńczycy 3,52 mln ton a Rumuni 3,33 mln ton. Kolejne miejsca zajmują: Polska (937 tys. ton), Węgry (841 tys. ton), Niderlandy (737 tys. ton) i Francja (649 tys. ton). Jest jednak w Europie producent liczący się w skali globalnej, ale poza Unią Europejską. To Norwegia, która w 2021 r. wydobywała 2,025 mln baryłek dziennie, czyli razem ok. 83,4 mln ton w ciągu całego roku. Dla porównania największy wytwórca na świecie, czyli Stany Zjednoczone w 2021 r. produkowały 16,585 mln b/d, razem ok. 683 mln ton. Unia Europejska wypada blado nie tylko przy USA, ale i przy Norwegii , ponieważ w 2020 r. wyprodukowała łącznie 18,7 mln ton ropy naftowej (w 2004 r. jeszcze 41,7 mln ton).

Suma summarum wewnętrzna produkcja UE stanowi tylko kilka procent całej konsumpcji. Zdecydowaną większość trzeba importować. Rok 2021 można uznać za „zwyczajny" pod kątem importu surowca. Tradycyjnie, import z Rosji stanowił ok. jednej czwartej całości. Tak było w ubiegłym roku (25,9 proc.), wówczas drugie miejsce zajęła Norwegia (9,1 proc.), trzecie – Stany Zjednoczone (8,4 proc.), czwarte Libia (8 proc.), piąte – Kazachstan (7,9 proc.) a szóste Nigeria (7 proc.). W 2022 r. widać wyraźne zmiany, zwłaszcza w II kwartale. Udział Rosji spadł do 21,3 proc., zauważalny jest wzrost zakupów ropy od spółek amerykańskich, z Norwegii i Iraku.

Reklama
Autor. Konrad Nowacki / Energetyka24

Wygląda na to, że w ramach przygotowania do embarga, europejscy importerzy zmniejszyli zakupy rosyjskiej ropy na wiele miesięcy przed jego wejściem w życie.

Anatomia embarga

A jaki kształt ma samo embargo? Nieco skomplikowany. 3 czerwca Unia Europejska przyjęła szósty pakiet sankcji, w którym zawarte jest częściowy zakaz importu rosyjskiej ropy. Sankcje wprowadzą embargo na ropę naftową transportowaną wyłącznie drogą morską od 5 grudnia 2022 roku oraz zakaz zakupu rosyjskich produktów naftowych od 5 lutego 2023 roku. Co to oznacza? Import ropociągowy został wyłączony z embarga. Zostało ono nałożone na ok. 2/3 średniego rocznego importu z Rosji. Dlaczego tak się stało? Kilka państw członkowskich, zwłaszcza te z brakiem dostępu do morza, tj. Węgry, Słowacja i Czechy, zachowały prawo do dalszego importu. Rosyjska ropa dostarczana jest do tych państw rurociągiem Drużba, który biegnie także przez teren Polski i Niemiec. My i nasi zachodni sąsiedzi zadeklarowaliśmy, że pomimo braku zakazu importu ropociągiem, przestaniemy kupować surowiec tą drogą. W efekcie import ropy z Rosji ma spaść nie do 1/3 dotychczasowego, ale do ok. 10 proc.

Kształt embarga pozwoli również Bułgarii na kontynuowanie importu do końca 2024 roku, a Chorwacji na import rosyjskiego produktu rafinacji, próżniowego oleju gazowego, do końca 2023 roku. W 2021 roku Rosja eksportowała do Europy ok. 3,1 mln baryłek dziennie (b/d) ropy naftowej, płynów gazowych i surowców rafineryjnych oraz ok. 1,3 mln b/d oleju napędowego i innych produktów naftowych. Eksportowała około 750 tys. b/d ropy rurociągami, a resztę tankowcami.

Autor: Konrad Nowacki

Artykuł powstał w ramach projektu #Faktyoklimacie realizowanego ze Stowarzyszeniem Demagog.

Reklama

Komentarze

    Reklama