Reklama

Wiadomości

Orlen odcina się od doniesień Reutersa. „Nie czerpiemy korzyści z transportu rosyjskiej ropy”

Autor. Orlen

Stanowczo sprzeciwiamy się sugestiom, jakoby Orlen czerpał korzyści w związku z transportem rosyjskiej ropy przez jakiegokolwiek armatora - oświadczyło biuro prasowe koncernu na Twitterze (X). Orlen podał, że każdy czarterowany statek jest sprawdzany pod kątem łamania sankcji na rosyjską ropę.

Reklama

"Stanowczo sprzeciwiamy się sugestiom jakoby Orlen czerpał korzyści w związku z transportem rosyjskiej ropy przez jakiegokolwiek armatora. Nie są prawdziwe sugestie Reuters zawarte w publikacji: Exclusive: Poland charters tankers used for Russian oil to import Arab crude z dnia 31.08.2023 r., jakoby Orlen celowo korzystał z tankowców przewożących rosyjską ropę, aby uzyskać atrakcyjną cenę frachtu. Stanowczo dementujemy wszelkie tego typu twierdzenia" - oświadczyło w czwartek biuro prasowe koncernu we wpisie na Twitterze (X).

Reklama

Jak zaznaczono w stanowisku, "każdy czarterowany przez spółkę statek jest sprawdzany pod kątem łamania międzynarodowych sankcji nałożonych na rosyjską ropę". "Wszelkie spekulacje, sugerujące związek Orlen z transportem rosyjskiej ropy drogą morską, uderzają w wizerunek spółki i stoją w sprzeczności z faktycznymi działaniami koncernu" - podkreślił jednocześnie koncern.

W oświadczeniu biura prasowego Orlenu przypomniano, że spółka ta "jako jedna z pierwszych firm w Europie" zrezygnowała z dostaw ropy rosyjskiej drogą morską zaraz po agresji Rosji na Ukrainę, czyli w lutym 2022 r. Koncern zwrócił przy tym uwagę, że "taką decyzję podjęto pomimo braku jakichkolwiek sankcji międzynarodowych na ten rodzaj transportu, a które zostały wprowadzone znacznie później, dopiero w grudniu 2022 r."

Reklama

Orlen informował wcześniej, że w ramach strategii dywersyfikacji dostaw "buduje swój portfel importowy" w oparciu o dostawy ropy naftowej pochodzącej z Morza Północnego, Afryki Zachodniej, basenu Morza Śródziemnego a także Zatoki Perskiej i Meksykańskiej". Koncern wyjaśnił, że ze złóż na Morzu Północnym odbiera np. takie gatunki ropy, jak: Forties, Oseberg, Johan Sverdrup, Troll, Grane, Brent czy Ekofisk, z kolei z Afryki Zachodniej sprowadzana jest ropa Forcados i Bonny Light, przy czym w koszyku dostaw znajdują się też wydobywane w USA gatunki: WTI, Bakken i Mars.

Koncern w pierwszym kwartale tego roku nie przedłużył kontraktu z Rosnieft oraz wypowiedział umowę firmie Tatnieft, co - jak podkreślano wówczas - umożliwiło całkowitą rezygnację z dostaw rosyjskiej ropy do Polski. W tym kontekście koncern przypominał, że jeszcze w 2013 r. 98 proc. surowca przerabianego w Płocku - znajduje się tam główny zakład produkcyjny Orlenu - stanowiła rosyjska ropa.

Czytaj też

Jak informował Orlen, wraz z agresją Rosji na Ukrainę, koncern zrezygnował też "z zakupu paliw gotowych ze Wschodu, podobnie jak w przypadku ropy - na długo przed wprowadzeniem europejskich sankcji, które zaczęły obowiązywać dopiero 5 lutego 2023 r."

Grupa Orlen to multienergetyczny koncern, który posiada siedem rafinerii: cztery w Polsce - w tym największą w Płocku, a także dwie w Czechach i jedną na Litwie. Ma też ok. 3,1 tys. stacji paliw w Polsce, Niemczech, Czechach oraz na Słowacji, Litwie i na Węgrzech. Posiada również rozbudowane segmenty petrochemiczny i wydobywczy węglowodorów. Realizuje przy tym dywersyfikację ich dostaw do Polski drogą morską, w tym np. z wykorzystaniem własnych gazowców - obecnie to dwie jednostki, a do końca 2025 r. ma być ich osiem.

Ponadto Grupa Orlen prowadzi szereg inwestycji związanych z energetyką odnawialną, jak farmy wiatrowe i fotowoltaiczne. Do 2030 r. zamierza uruchomić co najmniej jeden mały reaktor jądrowy SMR.

W lutym tego roku zaktualizowano strategię Grupy Orlen do 2030 r., uwzględniając priorytetowe cele multienergetycznego koncernu, jaki powstał po fuzji z Grupą Energa, Grupą Lotos i PGNiG. Dokument ten zakłada, że do końca dekady nakłady inwestycyjne Grupy Orlen wyniosą ok. 320 mld zł.

Udział Skarbu Państwa w Orlenie wynosi 49,9 proc.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze