Wiadomości
Limity cen paliw we Francji. Minister chce, żeby Total je przedłużył bez wsparcia rządowego
W obliczu rosnących cen ropy francuski minister gospodarki Bruno Le Maire zwrócił się w czwartek do krajowego giganta naftowego TotalEnergies o utrzymanie limitów cenowych na paliwo na poziomie 1,99 euro za litr po 31 grudnia 2023 roku. Wykluczył jednak dalszą pomoc rządową.
„Chciałbym, aby TotalEnergies, który zobowiązał się do ograniczenia cen wszystkich paliw, oleju napędowego i benzyny do 1,99 euro do końca roku, przedłużył ten limit po tej dacie" – stwierdził minister na antenie Franceinfo.
Dodał jednak, że nie przewiduje się dalszych dopłat do paliw, bo gdyby państwo miało płacić od 15 do 20 eurocentów za litr, to koszty wyniosłyby 12 mld euro.
Czytaj też
Według Le Maire'a taki scenariusz jest nie do przyjęcia z ekologicznego, budżetowego, ale też dyplomatycznego punktu widzenia.
Stwierdził on, że dwa kraje, a mianowicie Arabia Saudyjska i Rosja, zdecydowały o zmniejszeniu produkcji, co przełożyło się na ceny ropy. Dlatego dopłaty z budżetu byłyby równoznaczne z „płaceniem za dyplomację naftową Putina i Arabii Saudyjskiej".
„TotalEnergies jest jedynym dużym francuskim koncernem naftowym, a to powinno być atutem dla wszystkich kierowców" – ocenił Le Maire.
Podkreślił też, że wierzy, iż szef firmy energetycznej Patrick Pouyanne „bierze pod uwagę trudności naszych rodaków". Limit cenowy na paliwa (1,99 euro za litr) wszedł w życie we Francji w lutym tego roku i ma obowiązywać do końca grudnia.