Reklama

Co dalej z rynkiem ropy? Są pierwsze prognozy po izraelskim ataku

Autor. Envato

Ceny ropy mogą tego lata znacząco wzrosnąć, jeżeli Izrael uszkodzi irańską infrastrukturę eksportową, ale w perspektywie kilku miesięcy ropa powinna wrócić do trendu spadkowego - prognozuje bank Goldman Sachs. Podtrzymuje też swoje prognozy cen ropy na 2026 r.

Po ataku Izraela na Iran ceny ropy gwałtownie wzrosły, by potem spaść. W piątek cena Brent jest na poziomie 74 dol. za baryłkę, podczas gdy kilka godzin po pierwszych atakach skoczyła do 78 dol.

Wojna - i co dalej?

W ocenie Goldman Sachs przełożenie wojny na zachowanie rynku ropy będzie co najwyżej przejściowe. Jeśli irański eksport na skutek zniszczeń spadnie o 1,75 miliona baryłek dziennie, latem cena Brent może skoczyć do 90 dol. za baryłkę, aby w kolejnych miesiącach szybko spaść w efekcie odbudowy instalacji w Iranie i być może zwiększenia podaży z innych państw OPEC+ - prognozuje bank. Dzisiejszy poziom powinien zostać osiągnięty pod koniec roku. Goldman Sachs przypomina jednocześnie, że dotychczas Izrael nie zaatakował irańskiej infrastruktury eksportowej.

YouTube cover video

Jeśli natomiast irańskie instalacje nie zostaną uszkodzone w trakcie konfliktu, wzrost cen Brent będzie znacznie mniejszy i skończy się powrotem do dzisiejszych poziomów już w październiku.

Według banku po perturbacjach wywołanych politycznym ryzykiem ceny ropy powrócą do trendu spadkowego. Dlatego Goldman Sachs podtrzymuje swoje prognozy, zgodnie z którymi średnia cena Brent w IV kwartale 2025 r. wyniesie 59 dol. za baryłkę, a w 2026 r. - 56 dol. za baryłkę.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama