Reklama

Wiadomości

Cios w Chiny. Szef Saudi Aramco odrzuca rozliczenia za ropę w juanach

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

„Wszystko jest denominowane w dolarach” – powiedział podczas 8. Międzynarodowego Seminarium OPEC w Wiedniu prezes Saudi Aramco Amin Nasser. Podkreślił również owocną współpracę z PKN Orlen, która przyczyniła się do większego otwarcia Saudów na Europę.

Reklama

Była to odpowiedź na pytanie o to, czy naftowy gigant zamierza przejść na rozliczenia z chińskimi podmiotami w juanach. Od miesięcy analitycy i publicyści ostrzegali przed zbliżeniem Arabii Saudyjskiej i Chin, które miałoby się zmaterializować płatnościami za ropę przez Pekin w juanach. Prezes Saudi Aramco, państwowego potentata kraju Zatoki Perskiej jasno wskazał, że takie rozwiązanie nie leży na stole.

Reklama

W marcu m.in. „Wall Street Journal" podawał, że Rijad rozważa przejście na chińską walutę w handlu ropą z Chinami, które kupują 25 proc. saudyjskiego eksportu. Taki scenariusz miałby konsekwencje na międzynarodową skalę - skutkowałby osłabieniem amerykańskiego dolara oraz umocnienia juana.

Informacje na temat podobnej zmiany waluty rozliczeń pojawiły się zresztą wcześniej. Już w marcu 2022 r. szef Saudi Aramco stwierdził, że „nie komentuje plotek i spekulacji". Pekin miał naciskać na zmianę od lat.

Reklama

Czytaj też

Podczas seminarium OPEC w Wiedniu Nasser zwrócił również uwagę na współpracę z Orlenem. „Arabia Saudyjska zwiększyła eksport do Europy, w szczególności dzięki podpisaniu umowy z polskim koncernem PKN Orlen, który wcześniej kupował ropę w Rosji" – zaznaczył.

Saudyjski koncern stał się właścicielem 30 proc. Rafinerii Gdańskiej po fuzji Lotosu z Orlenem – sprzedaż udziałów była jednym z warunków postawionych przez Komisję Europejską. Saudowie nabyli również 50 proc. udziałów w spółce produkującej paliwo lotnicze oraz Lotos Asfalt.

Obok tych kontraktów Orlen podpisał także umowę na zakup ropy. Już w 2022 r. udział Saudi Aramco w naszym imporcie ropy przekroczył 30 proc. W 2023 r. będzie jeszcze większy, gdyż od końcówki stycznia nie kupujemy już rosyjskiej ropy, która była transportowana przez rurociąg „Przyjaźń".

Reklama
Reklama

Komentarze