Wiadomości
Ceny ropy w USA nieznacznie się zmieniają. Amerykańskie sankcje wobec Rosji nie takie ostre
Ceny ropy na giełdzie w Nowym Jorku nieznacznie się zmieniają. Inwestorzy oceniają działania USA wobec Rosji po tym, jak prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden ogłosił sankcje, które pozwoliły jednak na uniknięcie najsurowszych kar. Postęp w rozmowach nuklearnych z Iranem daje rynkom ropy pewną ulgę - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na marzec kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 91,70 USD, niżej o 0,22 proc.
Brent na ICE w Londynie w dostawach na kwiecień jest wyceniana po 96,64 USD za baryłkę, niżej o 0,21 proc.
Sytuacja na rynkach ropy jest "dynamiczna" i notowania surowca bardzo szybko zmieniają się w reakcji na napływające na rynki informacje dot. geopolityki.
Inwestorzy oceniają sytuację po tym, jak we wtorek prezydent USA Joe Biden ogłosił nałożenie "całkowitych, blokujących" sankcji na dwa rosyjskie banki i obrót rosyjskimi obligacjami.
Amerykański przywódca wskazał, że jest to pierwsza transza sankcji w odpowiedzi na uznanie przez Moskwę niepodległości samozwańczych, separatystycznych "republik" w ukraińskim Donbasie. Dodał, że zostaną one zaostrzone, jeśli Rosja "będzie kontynuować agresję".
Sankcje USA dotyczą państwowego Wnieszekonombanku (WEB) i wojskowego Wojenprombanku. Obejmują one też wszelki obrót rosyjskimi obligacjami państwowymi.
W środę USA mają nałożyć sankcje na przedstawicieli rosyjskich elit.
Czytaj też
Biden zapowiedział również wysłanie dodatkowych sił i sprzętu na Litwę, Łotwę i do Estonii, zaznaczając, że zostaną one przemieszczone z innych miejsc w Europie.
Planowane w tym tygodniu spotkanie prezydentów USA i Rosji - Joe Bidena i Władimira Putina - zostało odwołane.
Tymczasem widać postępy w prowadzonych przez kraje Zachodu z Iranem negocjacjach dotyczących ożywienia porozumienia nuklearnego z 2015 r.
Jeszcze w tym tygodniu prawdopodobnie zostanie podjęta decyzja o tym, czy przełomowa umowa nuklearna z Iranem może zostać wznowiona - wynika z wpisów na Tweeterze negocjatorów z Francji, Rosji i Wielkiej Brytanii, którzy uczestniczą w negocjacjach z Iranem.
Iran był jednym z największych producentów ropy naftowej w kartelu OPEC, zanim został obłożony sankcjami przez Stany Zjednoczone.
Na tankowcach zmagazynowane są duże ilości irańskiej ropy, która mogłaby bardzo szybko trafić na rynek.
Traderzy oceniają, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy Iran mógłby zwiększyć eksport swojej ropy na globalne rynki o ok. 1 mln baryłek dziennie.
Tymczasem administracja prezydenta Joe Bidena zaprzestała wydawania pozwoleń na nowe odwierty ropy i gazu ziemnego na gruntach federalnych w USA, a to - zdaniem analityków - skomplikuje wysiłki podejmowane przez władze Stanów Zjednoczonych na rzecz ograniczenia wzrostów cen benzyny, które wkrótce mogą osiągnąć nawet 4 USD za galon.