Reklama

Wiadomości

Ceny ropy rosną. Libia ogranicza eksport, w Chinach pogłębia się kryzys

Platforma wydobywcza na morzu
Autor. Envato elements / @Stock87

Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną po zaliczeniu pierwszej tygodniowej zwyżki od miesiąca. Inwestorzy oceniają dane o słabym eksporcie ropy z Libii i analizują niepokojące wskaźniki makro z Chin, świadczące o pogłębianiu się kryzysu w tej drugiej największej gospodarce na świecie - informują maklerzy.

Reklama

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na X kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 68,86 USD, po zwyżce o 0,31 proc.

Brent na ICE na XI jest wyceniana po 71,69 USD za baryłkę, wyżej o 0,11 proc.

Inwestorzy oceniają dane o spadku libijskiego eksportu ropy i niepokojąc wskaźniki z chińskiej gospodarki, świadczące o pogłębianiu się kryzysu.

Czytaj też

Libijski eksport ropy wyraźnie spadł - obecnie to 314 tys. baryłek dziennie wobec 468 tys. b/d na początku września - wynika z danych zebranych z tankowców.

Jeden ładunek ropy z Libii wysyłany jest teraz tankowcem co 2-3 dni, podczas gdy na początku września z portów wypływał jeden lub dwa tankowce dziennie, załadowane libijską ropą.

Reklama

Rozmowy pod przewodnictwem ONZ w sprawie przełamania impasu pomiędzy władzami w Libii - „wschodnimi” i „zachodnimi” - nie przyniosły rezultatu, a skutki tego widać właśnie m.in. z sektorze naftowym tego kraju.

ONZ podała w czwartek, że rywalizujące ze sobą libijskie władze nie osiągnęły porozumienia w sporze dotyczącym banku centralnego Libii. Nie podano, kiedy mogłyby zostać wznowione dalsze negocjacje w tej sprawie.

Tymczasem inwestorów niepokoją informacje napływające z Chin.

Czytaj też

W Chinach produkcja fabryczna, konsumpcja i inwestycje wyhamowały w sierpniu bardziej, niż się tego spodziewano, a stopa bezrobocia znalazła się na najwyższym poziomie od 6 miesięcy.

Zakładany przez chińskie władze cel wzrostu PKB Chin w tym roku o 5 proc. wydaje się coraz bardziej nieosiągalny.

Pogarszająca się już od dłuższego czasu sytuacja w Chinach, które są największym importerem ropy naftowej na świecie, w czasie, gdy na globalnych rynkach ropy rośnie jej podaż, wpłynęła na spadek cen ropy Brent w tym kwartale o ok. 17 proc. - do najniższego poziomu od końca 2021 r.

Reklama

„Słabość popytu na towary w Chinach prawdopodobnie utrzyma się, dopóki władze nie zaczną w tym kraju +bronić+ celu wzrostu PKB w tym roku o 5 proc.” - uważa Vivek Dhar, analityk Commonwealth Bank of Australia.

„To może nastąpić już w przyszłym miesiącu” - mówi Dhar odnosząc się do podwyższenia deficytu budżetowego przez chińskie władze w październiku 2023 r., co może je skłonić też do takiego działania w październiku 2024.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze