Ropa
USA: Zatwierdzono plan odwiertów na "dzikiej" Alasce
Administracja Donalda Trumpa zatwierdziła plan odwiertów na dzikich obszarach Alaski - informuje agencja Reutera. To kolejny przedwyborczy ukłon prezydenta w stronę branży naftowo-gazowej.
Amerykańskie Bureau of Land Management (BLM) opublikowało raport o oddziaływaniu na środowisko projektu Willow, który w perspektywie najbliższych trzydziestu lat może pozwolić na wydobycie ponad 160 tys. baryłek ropy dziennie. Będzie to najbardziej wysunięta na zachód inwestycja energetyczna w okręgu North Slope.
Zdaniem analityków BLM projekt może pomóc zrównoważyć spadki wydobycia na Alasce, obserwowane na przestrzeni ostatnich lat. Obecnie wynosi ono 404 000 b/d, czyli znacznie mniej, niż np. w roku 1988, kiedy przekraczało 2 mln b/d.
Spółka ConocoPhillips jest największym pod względem wydobycia producentem ropy na Alasce. W pierwszym kwartale br. odpowiadała za 218 tys. b/d. Podobnie jak inne kompanie naftowe została ona zmuszona do ograniczenia wydobycia na pewien czas, ale w lipcu zapowiedziano stopniowy powrót do status quo.
Koncern jest również członkiem konsorcjum, do którego należy ropociąg Trans Alaska, liczący 1287 kilometrów długości. Za jego sprawą surowiec płynie z Prudhoe Bay, gdzie skoncentrowana jest większość wydobycia, do portu Valdez.