Reklama

Ropa

Trump znosi zakazy wydobycia ropy na wrażliwych terenach arktycznych Alaski

Fot. Flickr/White House
Fot. Flickr/White House

Administracja Trumpa opublikowała swój plan otwarcia wrażliwych dla środowiska obszarów arktycznych Alaski na wydobycie ropy naftowej,  znosząc niektóre zabezpieczenia sprzed dziesięcioleci.

Administracja Trumpa opublikowała w czwartek swój plan otwarcia wrażliwych dla środowiska obszarów arktycznych Alaski na wydobycie ropy naftowej,  znosząc niektóre zabezpieczenia sprzed dziesięcioleci - donosi Reuters.

Plan wydany przez Biuro Zarządzania Gruntami Departamentu Spraw Wewnętrznych odwołuje system zarządzania z epoki Obamy dla ogromnego obszaru ziemi federalnej na zachodnio-północnej części  National Petroleum Reserve na Alasce.

Plan Trumpa, zawarty w końcowym oświadczeniu o oddziaływaniu na środowisko, otwiera 18,7 z 23 milionów akrów rezerwy na rozwój. Plan z czasów Obamy, obowiązujący od 2013 r., pozwalał na wydobycie ropy na około połowie rezerwy.

Urzędnicy administracji powiedzieli, że konieczne jest podjęcie działań w celu zwiększenia produkcji ropy.

„Prezydent Trump zobowiązał się rozszerzyć dostęp do ogromnego potencjału energetycznego naszego Narodu” - powiedział sekretarz spraw wewnętrznych David Bernhardt.

Proces wzmocnienia ochrony z czasów Obamy rozpoczął się na początku administracji Trumpa od polecenia ówczesnego sekretarza spraw wewnętrznych Ryana Zinke, aby otworzyć więcej Arktyki na rozwój. Zamówienie obejmowało również Narodowy Rezerwat Przyrody Arktycznej i wody przybrzeżne.

Nowy plan National Petroleum Reserve umożliwia wydobycie ropy naftowej na całym jeziorze Teshekpuk, największym jeziorze na północnym stoku, słynącym z populacji ptaków wędrownych i karibu. Umożliwia także rozwój w nowych obszarach wzdłuż rzeki Colville. Ochrona tych obszarów sięga lat siedemdziesiątych.

Nowy plan może zaowocować nawet 20-letnią produkcją ropy do 500 000 baryłek dziennie, wspieraną przez 240 mil rurociągów, 250 mil dróg i różnorodnych platform wiertniczych i innych terenów przemysłowych – czytamy w dokumencie Bureau of Land Management.

Reklama
Reklama

Komentarze