Ropa
"Saudyjskie" supertankowce mają problem z rozładunkiem w USA
Supertankowce wyładowane saudyjską ropą napotykają poważne trudności związane z rozładunkiem w USA - informuje agencja „Bloomberga”.
Opóźnienia spowodowane są małą dostępnością mniejszych jednostek, które wykorzystywane są w procesie rozładowywania supertankowców. Rośnie również koszt ich usług. Na powyższe nałożyła się kumulacja dostaw w rejonie Zatoki Meksykańskiej. Źródła, na które powołuje się agencja, twierdzą, że w najbliższym czasie należy oczekiwać zwiększenia opóźnień.
Główny analityk grupy BIMCO w zakresie żeglugi przemysłowej, Peter Sand, zauważa, że około miesiąca temu do Zatoki Meksykańskiej zmierzało około 18 supertankowców - „normalny” poziom to jego zdaniem ok. 7 jednostek. „Nie jest dla mnie zaskoczeniem, że rozładowanie VLCC [jednostek do przewozu ropy, przyp. red.] na amerykańskim wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej zajmuje więcej czasu” - dodaje ekspert.
Od końca kwietnia br. trzy jednostki z saudyjską ropą rozładowywane były w czasie przekraczającym siedem dni - twierdzą analitycy Bloomberga. Mowa tutaj o takich statkach, jak Dalian (przybył 1 maja i do tej pory wypompowano zaledwie połowę ładunku) oraz Lulu i Aslaf, którym ten proces zajął ok. dwa tygodnie.
Narzędzia do śledzenia ruchu morskiego (na które powołuje się Bloomberg) pokazują, że do końca czerwca do USA trafi łącznie ok. 20 supertankowców z arabską ropą w ładowniach. Oznacza to, że zwiększą się zarówno koszty ich rozładunku (związane z wynajmem mniejszych jednostek), jak i opóźnienie.