Ropa
Shell podsumowuje rok 2020. "Zysk najniższy od ponad dwóch dekad"
Zysk Shella spadł w zeszłym roku do najniższego poziomu od conajmniej dwudziestu lat - podaje agencja Reutera.
W ujęciu rocznym zysk Shella spadł o 71%, do pułapu 4,8 mld dolarów. Pandemia koronawirusa odcisnęła poważne piętno na wynikach spółki w zakresie wydobycia ropy i gazu, a także przychodach z tytułu sprzedaży paliw.
Zadłużenie netto Shell na koniec 4 kw. wzrosło o około 2 mld dol. w porównaniu z poprzednim kwartałem, osiągając pułap 75,4 mld dol.
Pomimo niekorzystnych uwarunkowań makroekonomicznych Shell zdecydował się podnieść dywidendę w 1 kw. 2021 roku. To drugi taki przypadek od momentu, kiedy na początku ub.r. została ona obniżona o 2/3.
Analitycy cytowani przez Reutersa twierdzą, że w ogólnym ujęciu wyniki energetycznego giganta nie były tak złe, jak się obawiano. Zwłaszcza w porównaniu z konkurentami - BP odnotowało stratę w wysokości 5,7 mld dol., a ExxonMobil ponad 22 mld dol.
Wkrótce Shell zaprezentuje długofalową strategię, która ma uczynić go firmą neutralną klimatycznie do roku 2050. Zarząd spróbuje przekonać inwestorów, że spółka będzie potrafiła odnaleźć się w niskoemisyjnym świecie.
To interesująca zapowiedź, kiedy przypomnimy sobie, że w ubiegłym roku na nowe projekty przeznaczono 17,8 mld dol., czyli ok. 6 mld dol. mniej niż w 2019. Obniżono również koszty operacyjne o ok. 12% do 32,5 mld dol. To istotne w kontekście planów większej obecności w sektorze energetyki odnawialnej, gdzie marże są zazwyczaj niższe od tych obserwowanych na paliwach kopalnych.