Ropa
Rozpoczęło się holowanie płonącego supertankowca
Marynarka Sri Lanki rozpoczęła holowanie płonącego supertankowca, który utknął na Oceanie Indyjskim. Z pokładu ewakuowano również większość członków załogi.
Służby, które zabezpieczają jednostkę informują, że ogień nie dotarł jeszcze do zbiorników na ropę, w których znajduje się ok. 2 mln baryłek surowca. „Nie ma jeszcze śladów wycieku” - oświadczył kapitan Indika de Silva, rzecznik marynarki wojennej.
Zdjęcia wykonane przez siły powietrzne Sri Lanki ukazują rozległe uszkodzenia tankowca oraz gęsty czarny dym i płomienie wydobywające się z mostku, znajdującego się tuż za przestrzenią ładunkową. W walce z ogniem pomaga indyjska straż przybrzeżna oraz okręty rosyjskiej marynarki wojennej.
„New Diamond” został załadowany mieszanką ropy Kuwait Export Crude i wypłynął z Mina Al Ahmadi. Jego destynacją był indyjski port Paradip - w pobliżu znajuje się rafineria o wydajności 300 tys. b/d, należąca do państwowego koncernu IOC.
To kolejny w ostatnich tygodniach poważny incydent z udziałem jednostki przewożącej ropę naftową. 25 lipca br. japoński „MV Wakashio” uderzył w rafę koralową u wybrzeży Mauritiusu. Nieco później, 6 sierpnia, zaczęła wyciekać z niego ropa, zagrażając dziewiczej przyrodzie wyspy. Wyciek rozprzestrzenił się na rozległy obszar, zagrażając wielu morskim organizmom. Zdaniem naukowców to największa katastrofa ekologiczna w historii tego maleńkiego kraju - jej efekty będą odczuwalne przez dziesięciolecia. Na szczęście zanim doszło do oddzielenia kadłuba od reszty statku, ekipy ratunkowe usunęły większość paliwa pozostającego w jego zbiornikach.