Ropa
Ropa w USA na na minusie, OPEC+ zastanawia się nad wielkością wydobycia
Ropa naftowa na giełdzie paliw w USA nieznacznie tanieje i jest notowana poniżej 48 USD za baryłkę. Kraje sojuszu OPEC+ nie zdecydowały w poniedziałek w sprawie dostaw ropy na globalne rynki paliw w lutym - decyzja ma zapaść we wtorek - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na II na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 47,44 USD, niżej o 0,40 proc.
Ropa Brent w dostawach na II na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 50,83 USD za baryłkę, niżej o 0,51 proc.
Od początku stycznia na rynku pojawiło się o 500 tys. baryłek ropy więcej z krajów tworzących sojusz OPEC+.
W poniedziałek przedstawiciele tej grupy odbyli spotkanie, aby ustalić poziom dostaw ropy na luty 2021. Na razie producenci ropy nie podjęli żadnej decyzji - zapewne zapadnie ona we wtorek.
Na razie większość członków OPEC+, a tym Arabia Saudyjska, sprzeciwia się rosyjskiej propozycji kolejnej podwyżki dostaw ropy.
Rozłam pomiędzy Rijadem a Moskwą przywołuje wspomnienie zeszłorocznej wyniszczającej wojny cenowej na rynkach ropy prowadzonej przez Arabię Saudyjską i Rosję.
Na razie rozmowy w ramach OPEC+ toczą się w sytuacji niestabilnego popytu na paliwa z powodu napiętej sytuacji pandemicznej w wielu regionach na świecie.
Brytyjski premier Boris Johnson ogłosił w poniedziałek wieczorem natychmiastowe wprowadzenie ogólnokrajowego lockdownu w Anglii. Przywrócony zostaje zakaz wychodzenia z domów z wyjątkiem kilku wyszczególnionych przypadków.
W odróżnieniu od drugiego lockdownu w listopadzie, od wtorku zamknięte będą także szkoły.
Johnson nie powiedział, do kiedy restrykcje będą obowiązywać, zasugerował jedynie, że ma nadzieję na ich poluzowanie w połowie lutego.
W ciągu minionej doby w Wielkiej Brytanii wykryto rekordową liczbę ponad 58 tys. nowych zakażeń koronawirusem. Poniedziałek był siódmym kolejnym dniem, w którym dobowy bilans przekroczył 50 tys.
W Japonii z kolei rząd rozważa wprowadzenie stanu wyjątkowego w związku z pandemią koronawirusa.
Stan wyjątkowy może objąć Tokio i trzy okoliczne prefektury już w tym tygodniu, ponieważ przypadki koronawirusa nasilają się i obciążają system medyczny kraju.
Japonia odnotowała rekordową liczbę 4.520 nowych przypadków 31 grudnia w nowej fali infekcji, co skłoniło stolicę i sąsiednie prefektury do wezwania rządu krajowego do wprowadzenia stanu wyjątkowego. (PAP Biznes)