Ropa
Ropa naftowa w USA lekko zyskuje - inwestorów niepokoi mocny wzrost jej zapasów
Ropa naftowa na giełdzie paliw w USA nieznacznie drożeje podczas poniedziałkowego handlu. Inwestorów niepokoi mocny wzrost jej amerykańskich zapasów - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na III na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 52,38 USD, wyżej o 0,25 proc.
Ropa Brent w dostawach na III na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 55,50 USD za baryłkę, wyżej o 0,16 proc.
Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu wzrosły o 4,35 mln baryłek, czyli o 0,9 proc. do 486,6 mln baryłek - poinformował w piątek amerykański Departament Energii (DoE).
Tymczasem większość analityków rynku paliw spodziewała się spadku tych zapasów.
Zapasy benzyny spadły w tym czasie nieznacznie - o 260 tys. baryłek, czyli o 0,1 proc. - do 245,2 mln baryłek.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, wzrosły zaś o 458 tys. baryłek, czyli o 0,3 proc. do 163,7 mln baryłek - podał DoE.
Inwestorzy obawiają się, że mocny wzrost zapasów ropy w USA jest sygnałem, iż tempo wychodzenia amerykańskiej gospodarki po pandemii Covid-19 będzie słabsze.
Sytuację cenową na rynkach paliw może jednak poprawić informacja z Iraku, który rozważa obniżenie dostaw swojej ropy na globalne rynki w styczniu i lutym o 3,6 mln baryłek dziennie.
W ubiegłym roku Irakijczycy pompowali na rynki ropy więcej tego surowca niż wynosił limit dostaw ustalony dla tego kraju w ramach OPEC+.
Tymczasem zaostrzyła się sytuacja związana z podażą libijskiej ropy naftowej. Siły paramilitarne, odpowiedzialne na ochronę portów naftowych, wstrzymały tam część eksportu ropy - z trzech terminali: Es Sider, Harida i Ras Lanuf - żądając jednocześnie wypłaty wynagrodzeń.
Chociaż ta niepokojąca sytuacja w Libii może zostać wkrótce uregulowana, to jednak wskazuje na kruchość sektora naftowego w tym kraju, po prawie dekadzie nękającej Libię wojny domowej.
WTI na NYMEX w N.Jorku straciła na zakończenie poprzedniej sesji 1,6 proc.