Reklama

Ropa

Ropa drożeje mimo wzrostu produkcji w USA

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Produkcja ropy w USA rośnie, ale ta informacja już nie wywołuje na rynkach mocniejszych reakcji. Tymczasem OPEC i jego sojusznicy, w tym Rosja, szukają sposobów na „zinstytucjonalizowanie” ich dotychczasowej współpracy po zakończeniu umowy o niższych dostawach ropy na globalne rynki paliw.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na marzec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 62,51 USD, po zwyżce o 83 centy, czyli 1,4 proc.

Brent w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 55 centów do 65,39 USD za baryłkę.

Tymczasem w USA przybywają nowe wiertnie ropy naftowej z łupków, ale ta informacja już nie wywołuje na rynkach mocniejszych reakcji.

W USA liczba wiertni wzrosła wprawdzie do najwyższego poziomu od kwietnia 2015 roku, ale od początku 2018 r. takich wierni przybyło 51, podczas gdy rok temu przybyło ich o tej porze 72.

W ub. tygodniu w USA przybyło 7 nowych wierni ropy z łupków i jest już ich 798 - wynika z danych firmy Baker Hughes.

"Produkcja ropy w USA rośnie, ale tempo wzrostu nowych wiertni ropy z łupków nie jest aż tak mocne w porównaniu z poprzednim rokiem, a to daje pole do wzrostów notowań ropy w okresie, gdy popyt na paliwa jest jeszcze mocny" - mówi Ahn yea Ha, analityk rynku surowców w Kiwoom Securities Co.

Tymczasem OPEC i jego sojusznicy, w tym Rosja, szukają sposobów na "zinstytucjonalizowanie" ich dotychczasowej współpracy po zakończeniu umowy o niższych dostawach ropy na globalne rynki paliw, która wygaśnie wraz z końcem 2018 r. - podają źródła Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

W ubiegłym tygodniu ropa WTI na NYMEX zdrożała o 2,48 USD, czyli 4,2 proc., po tym gdy tydzień wcześnie staniała o 9,6 proc.

kn/PAP

Reklama
Reklama

Komentarze