Ropa
Rocznica załamania cen ropy. Rynek świętuje ją wzrostami
Ropa naftowa na giełdzie paliw w USA drożeje podczas wtorkowego handlu. Tego dnia przypada 1. „rocznica” spadku notowań surowca poniżej zera - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj, na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 64,00 USD, wyżej o 0,98 proc.
Ropa Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 67,73 USD za baryłkę, wyżej o 1,01 proc.
Inwestorzy analizują sytuację na rynkach paliw. W USA produkcja rafinerii osiągnęła najwyższy poziom od ponad roku, wraz ze wzrostem aktywności w gospodarce, ale poważnie osłabł popyt na ropę w Indiach, które zmagają się z kolejną falą pandemii Covid-19.
Tymczasem dodatkowy "zastrzyk" dla wzrostu cen ropy stanowi słaby dolar - surowiec wyceniany w tej walucie stał się tańszy dla inwestorów posiadających inne środki płatnicze zwiększając atrakcyjność surowców wycenianych w USD.
Analitycy przypominają, że mamy 1. "rocznicę" potężnego załamania cen ropy w USA.
Rok temu światowy rynek ropy stanął w obliczu bezprecedensowego kryzysu zdrowotnego, który spowodował, że WTI na NYMEX staniała na zamknięciu sesji do -37,63 USD za baryłkę.
Ceny ropy w USA spadły do wartości ujemnych po tym, jak blokady wprowadzane w wielu krajach na świecie - podczas walki z pandemią Covid-19 - spowodowały poważne ograniczenie popytu na paliwa, a producenci ropy z Arabii Saudyjskiej i Rosji zalali rynki ropą w ramach prowadzonej wojny cenowej.
Opracowanie szczepionek na Covid-19 i przywrócenie jedności w ramach sojuszu OPEC+, za którym poszły głębokie cięcia dostaw surowca z krajów tej grupy, pomogły cenom ropy w stopniowym odbudowaniu.
Od początku 2021 r. ropa w USA zdrożała o ponad 30 proc. w reakcji na oczekiwania większej konsumpcji paliw po otwarciu gospodarek i drenaż zapasów surowca w Stanach Zjednoczonych.