Reklama

Ropa

PKN Orlen w tym roku przeznaczy na inwestycje 5 mld zł

Fot.: Orlen
Fot.: Orlen

PKN Orlen planuje wydać w tym roku na inwestycje w swej grupie kapitałowej 5 mld zł – zapowiedział w czwartek członek zarządu płockiego koncernu ds. finansowych Wiesław Protasewicz. Nakłady inwestycyjne w 2018 r. wyniosły tam 4,3 mld zł.

„W 2019 r. planujemy wydać na inwestycje 5 mld zł, z czego 2,4 mld zł na rozwój” – powiedział Protasewicz podczas konferencji prasowej na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.

Jak podał w czwartek PKN Orlen, największą część tegorocznych nakładów inwestycyjnych w jego grupie, bo 3 mld zł, stanowić będzie segment downstream – rafineria, petrochemia, energetyka; z kolei nakłady na inwestycje w detalu i segmencie upstream – wydobycie wyniosą po 0,8 mld zł, a na funkcje korporacyjne 0,4 mld zł.

Wśród najważniejszych zadań PKN Orlen na 2019 r. Protasewicz wymienił m.in.: rozbudowę zdolności produkcyjnych nawozów we włocławskim Anwilu, dokończenie budowy instalacji polietylenu w czeskim Unipetrolu oraz rozpoczęcie budowy instalacji w ramach Programu Rozwoju Petrochemii i prace przygotowawcze do budowy farm wiatrowych na Bałtyku.

„W detalu zamierzamy wydać w tym roku 800 mln zł, z czego 500 mln zł na rozwój, w ramach którego planujemy budowę 35 stacji, otwarcie ponad 180 nowych punktów Stop Cafe oraz wprowadzenie nowych usług i produktów” – wyliczył członek zarządu ds. finansowych PKN Orlen.

Uściślił również, iż w segmencie wydobywczym, „zgodnie z podejściem ostrożnej kontynuacji”, płocki koncern chce w tym roku wydać na inwestycje 800 mln zł, z czego ponad 600 mln zł w Kanadzie, a prawie 200 mln zł w Polsce.

Odnosząc się do realizowanych i planowanych przez PKN Orlen projektów, członek zarządu tej spółki ds. rozwoju Zbigniew Leszczyński przyznał, iż na etapie finalnym znajduje się włączenie do eksploatacji wybudowanej w zakładzie głównym w Płocku instalacji metatezy. „W tej chwili mamy już jakościowy produkt. Jesteśmy na etapie odbiorów końcowych. Jestem przekonany, że do końca tego miesiąca ten produkt jakościowy będziemy przekazywali już do naszego partnera, z którym mamy podpisaną umowę” - dodał.

Leszczyński wyjaśnił, że w ramach ogłoszonego w czerwcu 2018 r. program rozwoju segmentu petrochemicznego PKN Orlen, chce m.in. zwiększać moce produkcyjne, w tym etylenu i propylenu. „Mamy takie plany, że chcemy rozbudować zdolności produkcyjne olefin. W związku z tym chcielibyśmy mieć większe moce produkcyjne etylenu i propylenu. Marże na tych produktach są bardzo dobre. Nasz Program Rozwoju Petrochemii zakłada między innymi właśnie rozwój mocy produkcyjnych dla etylenu i propylenu” – zapowiedział.

Leszczyński przypomniał, że Program Rozwoju Petrochemii do 2023 r., to największy taki projekt w historii spółki i polskiej gospodarki. Ocenił przy tym, iż dotychczas wszystko wskazuje na to, że finalny termin jego realizacji zostanie dotrzymany. „Cały czas podtrzymujemy, że ten ambitny harmonogram, czyli 2023 r., jest możliwy do zrealizowania. Robimy wszystko, pracujemy bardzo intensywnie, by ten termin dotrzymać” – oświadczył członek zarządu PKN Orlen ds. rozwoju.

Leszczyński przyznał, iż na początku drugiego kwartału tego roku planowane jest wyłonienie dostawcy licencji i projektu bazowego dla rozbudowy mocy produkcyjnych fenolu - następnie płocki koncern będzie przygotowywał do wyboru generalnego wykonawcy.

Z kolei w przypadku kompleksu olefin, jak powiedział Leszczyński, PKN Orlen po etapie trwających kilka miesięcy analiz wybrał „najbardziej optymalny wariant” ich rozbudowy, a obecnie trwają zaawansowane prace przygotowawcze do wyboru doradcy technicznego w celu zakupu licencji i projektu bazowego. „Chcemy ten proces sfinalizować w drugiej połowie 2019 r.” – dodał.

Leszczyński przypomniał, iż ramach Programu Rozwoju Petrochemii PKN Orlen wybuduje również nowy kompleks pochodnych aromatów. „Jesteśmy na tym etapie w trakcie kluczowych negocjacji z potencjalnymi licencjonodawcami i efektów spodziewamy się w drugim kwartale 2019 r.” – oznajmił.

Zaznaczył jednocześnie, że równolegle PKN Orlen prowadzi „najbardziej zaawansowany projekt, czyli budowy Centrum Badawczo-Rozwojowego, który jest bardzo ważnym elementem dla rozwoju własnych, nowoczesnych i innowacyjnych koncepcji badawczo rozwojowych”. „W tym przypadku generalnego wykonawcę w systemie EPC zamierzamy wybrać jeszcze w pierwszym kwartale 2019 r.” – zapowiedział Leszczyński.

W czerwcu 2018 r. PKN Orlen zatwierdził program rozwoju swego segmentu petrochemicznego do 2023 r. z budżetem planowanych inwestycji wynoszącym ok. 8,3 mld zł - jak podała wówczas spółka, szacowany roczny wzrost zysku operacyjnego EBITDA po zakończeniu inwestycji przewidzianych w programie może wynieść ok. 1,5 mld zł.

Odnosząc się, do ogłoszonego ostatnio wejścia na Słowację z siecią stacji paliw Benzina w ramach grupy PKN Orlen, Leszczyński powiedział, że koncern obserwuje także inne rynki - w tym także macierzyste, ale nie tylko - pod kątem ewentualnych, podobnych inwestycji.

„Tak samo, jak w przypadku rynku słowackiego, obserwujemy również inne rynki macierzyste, które są dla naszych zakładów produkcyjnych naturalnymi rynkami, gdzie moglibyśmy lokować nasze produkty rafineryjne w sprzedaży detalicznej. W związku z tym nie wykluczamy możliwości, że pojawimy się w innych miejscach, ale będzie to wymagało, jak zawsze, szeregu analiz biznesowych” – wyjaśnił członek zarządu PKN Orlen ds. rozwoju.

„Jeżeli pojawi się tylko dobra okazja, żeby pojawić się na kolejnych rynkach, to jestem przekonany, że z tych okazji biznesowych będziemy korzystać, bo detal jest +perłą w koronie+ PKN Orlen, przynosi nam bardzo dobre wyniki i chcemy rozwijać naszą sieć stacji paliw, również na tych rynkach, na których jesteśmy. Ale bardzo dokładnie obserwujemy pozostałe rynki, na których jeszcze nas nie ma. I jeżeli będzie tylko okazja, to na pewno będziemy z takiej szansy chcieli skorzystać” – oświadczył Leszczyński.

W środę PKN Orlen zapowiedział, że pierwsza stacja jego grupy rozpocznie działalność na Słowacji ma przełomie marca i kwietnia - w Malackach, nieopodal granicy słowacko-czeskiej, a cała sieć podobnych placówek w tym kraju będzie rozwijana pod marką Benzina poprzez współpracę franczyzową z mniejszymi operatorami stacji paliw lub poprzez przejęcia.

„Inwestycja ma charakter długoterminowy. W pierwszym roku działalności marki Benzina na Słowacji możliwe jest dojście do poziomu 10 obiektów, jednak kluczowym wyznacznikiem tempa rozwoju będą przyjęte przez koncern parametry biznesowe” - podkreśliła spółka.

Benzina to marka stacji paliwowych czeskiego Unipetrolu, w którym PKN Orlen, posiada 100 proc. akcji. Koncern zwrócił uwagę, że po ponad 30 latach Benzina „wraca na Słowację, jako lider rynku czeskiego, na którym prowadzi 406 stacji paliw, z udziałem w sprzedaży paliw na poziomie blisko 25 proc.”.

Według PKN Orlen, na koniec 2018 r. w ramach jego całej grupy, czyli w Polsce, Czechach, w Niemczech i na Litwie, działało w sumie 2803 stacji paliwowych, co oznacza wzrost liczby tych obiektów o 20 rok do roku.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze