Ropa
Europa nie chce rosyjskich paliw, więc płyną one na Bliski Wschód i biją rekordy
W czerwcu kraje Bliskiego Wschodu zwiększyły zakupy produktów naftowych pochodzących z Rosji. Osiągnął on najwyższy poziom od sześciu lat, a w lipcu oczekiwane są kolejne wzrosty - podaje Bloomberg.
Import rosyjskich produktów naftowych do krajów Bliskiego Wschodu wyniósł w czerwcu 155 tys. b/d, czyli najwięcej od roku 2016. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się olej napędowy, benzyna oraz olej opałowy.
Czytaj też
Analitycy firmy Vortexa spodziewają się, że lipiec będzie kolejnym dobrym miesiącem dla rosyjskich rafinerii. Dane za okres 1-11 lipca wskazują, że średni dzienny import kształtował się na poziomie 220 tysięcy baryłek.
W ujęciu nieco bardziej długofalowym należy jednak oczekiwać, że tempo importu ulegnie spowolnieniu. Cytowany przez Bloomberga Koen Wessels, analityk z Energy Aspects, uważa, że do realizacji takiego scenariusza przyczynią się m.in. ograniczenia związane z ubezpieczaniem statków.