Ropa
Ceny ropy reagują na kryzys z rurociągiem Przyjaźń
Cena ropy naftowej w USA odbija się z najniższego poziomu od 5 tygodni. W Rosji nadal nie ma rozwiązania kryzysu z zanieczyszczoną ropą, w USA z kolei jest mniej benzyny - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 61,89 USD, po wzroście ceny o 0,80 proc.
Ropa Brent w dostawach na lipiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 70,29 USD za baryłkę, po zwyżce notowań o 0,59 proc.
Na rynkach rosną obawy związane z podażą ropy z Rosji, gdzie nadal nie udało się rozwiązać kryzysu z zanieczyszczeniem surowca.
Od 19 kwietnia rurociągiem Przyjaźń płynęła przez Białoruś w kierunku zachodnim zanieczyszczona ropa; w surowcu wykryto przekroczenie norm chlorków organicznych.
Białoruskie rafinerie ograniczyły produkcję paliw o 50 proc. Tranzyt ropy wstrzymały polski PERN oraz ukraińska Ukrtransnafta, a 30 kwietnia także białoruski operator.
Władze rosyjskie w zeszłym tygodniu wstrzymały przesyłanie ropy płynącej rurociągiem Przyjaźń do Europy Wschodniej i Niemiec.
W rurociągu Przyjaźń na terenie Rosji, Białorusi, Polski i Ukrainy zgromadziło się ok. 5 mln ton zanieczyszczonej ropy.
Rosyjski Komitet Śledczy poinformował we wtorek, że sześć osób ma status podejrzanych w sprawie karnej dotyczącej zanieczyszczenia rosyjskiej ropy trafiającej do rurociągu Przyjaźń.
Rosyjska ropa jest składowana na tankowcach i tylko 1 z 13 został rozładowany od czasu wykrycia zanieczyszczenia surowca w ubiegłym miesiącu.
"Rosyjskie problemy z zanieczyszczoną ropą przyczyniają się w pewnym stopniu do ogólnego zaostrzenia sytuacji na rynku paliw, ale oczekuje się, że ta sytuacja będzie krótkotrwała" - mówi Howie Lee, ekonomista w Oversea-Chinese Banking Corp.
Tymczasem w USA spadają zapasy benzyny - tak wynika z raportu Amerykańskiego Instytutu Paliw (API).
API podał, że zapasy benzyny spadły w ub. tygodniu o 2,83 mln baryłek, a w USA wkrótce rozpocznie się sezon wakacyjnych wyjazdów.
Na rynkach rosną też obawy, że negocjacje handlowe prowadzone od wielu tygodni przez przedstawicieli USA i Chin mogą zakończyć się fiaskiem.
"Chińscy delegaci udają się właśnie do Waszyngtonu na kolejne rozmowy, ale ogólnie cała sytuacja jest obarczona ryzykiem" - mówi Lee.
jw/PAP