Reklama

Ropa

Ceny ropy: Inwestorzy boją się nowych ognisk koronawirusa

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Ropa naftowa na giełdzie paliw w USA jest wyceniana w pobliżu 52 USD za baryłkę. Inwestorów niepokoi odradzająca się pandemia koronawirusa w niektórych częściach świata i powolne wprowadzanie szczepień - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na III na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 52,36 USD, niżej o 0,78 proc.

Ropa Brent w dostawach na III na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 55,45 USD za baryłkę, niżej o 0,77 proc.

Inwestorów niepokoi odradzająca się pandemia koronawirusa w niektórych częściach świata i powolne wprowadzanie szczepień na Covid-19, co może negatywnie wpłynąć na globalny popyt na paliwa pomimo kurczącej się podaży ropy.

W Chinach zbliża się Księżycowy Nowy Rok, a tymczasem wybuch epidemii koronawirusa w niektórych regionach kraju może wpłynąć na ograniczenie przemieszczania się Chińczyków podczas świątecznej przerwy.

Władze Chin apelują do obywateli, aby powstrzymali się z podróżami w tym czasie, by zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa.

image

 

Tymczasem eksport rosyjskiej ropy Ural spadnie w lutym o prawie 20 proc. w porównaniu ze styczniem. Mniejsza podaż ropy na rynki będzie też w lutym i marcu z Iraku, który ograniczy swoje dostawy do 3,6 mln b/d.

Występują też zakłócenia w dostawach ropy z Libii - siły paramilitarne, odpowiedzialne na ochronę portów naftowych, wstrzymały tam część eksportu ropy - z trzech terminali: Es Sider, Harida i Ras Lanuf.

"Na razie inwestorzy mają trudności z oceną wpływu ograniczeń mobilności w Chinach na zużycie ropy" - mówi Stephen Innes, główny strateg rynkowy w Axi.

"Za to ograniczenie podaży ropy jest teraz zdecydowanie mile widziane i przynosi ulgę, ponieważ popyt na paliwa spadł w wyniku słabszej konsumpcji m.in. w Europie" - dodaje.

WTI na NYMEX w N.Jorku zyskała na zakończenie poprzedniej sesji ok. 1 proc.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze