Ropa
Amerykanie mają nadzieję na odrodzenie przemysłu łupkowego

Ropa naftowa na giełdzie paliw w USA drożeje i jest wyceniana powyżej 52 USD za baryłkę. Wysokie ceny surowca mogą zachęcić amerykańskich producentów ropy z łupków do zwiększenia dostaw - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na II na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 52,49 USD, wyżej o 0,46 proc.
Ropa Brent w dostawach na III na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 55,85 USD za baryłkę, wyżej o 0,34 proc.
Wysokie ceny ropy naftowej na rynkach paliw mogą być dla amerykańskich dostawców surowca z łupków "katalizatorem" do zwiększania produkcji.
"Wielu producentów (ropy z łupków) będzie w stanie zwiększyć produkcję, a w USA taka ropa będzie potrzebna, aby wypełnić lukę w bilansie ropy naftowej w krótkiej perspektywie" - ocenia dyrektor Międzynarodowej Agencji Enegii (MAE) Fatih Birol.
Tymczasem zapasy ropy w USA pozostają obecnie na najwyższym poziomie od dekady, jak na tę porę roku, po tym jak pandemia Covid-19 mocno osłabiła popyt na paliwa.
"Rynek z pewnością będzie bardzo uważnie obserwować dane o zapasach ropy w USA w nadchodzących tygodniach" - mówi Michael McCarthy, główny strateg rynkowy w CMC Markets Asia Pacific.
Eksperci firmy Euronav NV prognozują, że ropa może zdrożeć powyżej 60 USD za baryłkę w reakcji na planowane od lutego cięcie dostaw ropy o 1 mln b/d z Arabii Saudyjskiej, osłabianie się dolara USA i korzystniejsze marże rafinacyjne.
Na zakończenie poniedziałkowej sesji ropa w USA zdrożała o 1 centa.
W ub. tygodniu surowiec na NYMEX zyskał 7,7 proc.
Od końca X 2020 WTI w USA zdrożała o ponad 45 proc.(PAP Biznes)