Reklama

„Jako PKEE i Tauron od jakiegoś czasu poznajemy realne ryzyko, które pokazuje co może się stać w sytuacji braku ciągłości dostaw energii spowodowanych brakiem dostaw mocy. Dlatego tak ważne są rozwiązania uwzględniające minimalizację kosztów” – stwierdził Nowakowski.

„W wyniku wzrostu udziału źródeł odnawialnych mamy wyraźny spadek czasu pracy jednostek konwencjonalnych. Koszt końcowy radykalnie rośnie” – dodał menadżer.

„Wyliczenie kwoty kosztu społecznego poniesionego w sytuacji braku wdrożenia proponowanych rozwiązań to realne obciążenie dla społeczeństwa. Trzeba zadać sobie pytanie: kto pokryje koszty społeczne, które wynikają z braku możliwości zapewnienia odpowiedniej mocy w systemie?” – pytał Nowakowski.

„Komercyjnego magazynowania energii nie jesteśmy w stanie jeszcze wdrożyć. Konieczne są więc inwestycje w konwencjonalne moce energetyczne. Ta dyskusja nie toczy się tylko u nas, są pewne rozwiązania na rynku brytyjskich” – stwierdził Prezes Tauronu.

„Musimy jasno powiedzieć, że bezpieczeństwo kosztuje” – skonkludował Nowakowski odnosząc się do koncepcji rynku mocy.

Zdaniem PKEE optymalnym rozwiązaniem wychodzącym naprzeciw konieczności zastosowania zachęt dla inwestycji w nowe moce i budowania dobrobytu społecznego jest mechanizm rynku mocy. W dużym uproszczeniu chodzi o oferowanie wsparcia wytwórcom energii nie tylko za jej dostarczanie, ale także pozostawanie jednostek wytwórczych w gotowości na wypadek większego zapotrzebowania.

Zobacz także: Raport PKEE: rynek mocy - najtańszy sposób na poprawę bezpieczeństwa energetycznego

 

Reklama

Komentarze

    Reklama